Informacje

Elektroniczny system opłat na autostradach ma objąć wkrótce 40 proc. aut osobowych. A szybko potem wszystkie...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 marca 2015, 15:14

  • 6
  • Powiększ tekst

Kapsch, operator elektronicznego systemu poboru opłat drogowych viaTOLL, chce zwiększyć do 40 proc. jego wykorzystanie dla samochodów osobowych. Obecnie na autostradach zarządzanych przez GDDKiA to jedynie 8 proc. - poinformował w czwartek dyrektor Marek Cywiński.

"Kontrakt (z GDDKiA - PAP) zobowiązuje nas do działań, które mają na celu zwiększenie stopnia wykorzystania elektronicznego systemu poboru opłat dla samochodów osobowych do ponad 50 proc. W tej chwili na autostradach zarządzanych przez GDDKiA jest to jedynie 8 proc. Oceniamy, że po zakończeniu naszej akcji ten udział wzrośnie do 30-40 proc., a to będzie wyraźnie widoczne w zmianie modelu ruchu na placach poboru opłat" - mówił w czwartek dziennikarzom Marek Cywiński, dyrektor generalny Kapsch Telematic Services.

Akcja Kapsch - jak wyjaśnił - ma polegać na oferowaniu połowę tańszych urządzeń viaAuto, które umożliwiają sprawniejszy przejazd przez punkt poboru opłat. Po przyklejeniu na przedniej szybie urządzenie będzie "porozumiewało się" z czujnikami na bramkach, a opłata będzie naliczana automatycznie.

"W ramach akcji promocyjnej chcemy zaoferować użytkownikom 150 tys. urządzeń pokładowych w cenie o połowę niższej. Oczekujemy, że akcja będzie cieszyć się zainteresowaniem użytkowników w oparciu o doświadczenia, które mamy z poprzednich lat. Wówczas pięć tysięcy urządzeń było dofinansowanych przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju i rozeszło się w ciągu niecałych trzech tygodni" - tłumaczył Cywiński.

Ocenił, że to rozwiązanie sprawdzi się zwłaszcza w przypadku kierowców aut osobowych, którzy często jeżdżą autostradami, w tym głównie na Śląsku. "Takie urządzenie ułatwi im przejazd i nie będą musieli czekać na bramkach" - dodał.

Pytany, o ile poprawi to przepustowość autostrad, odparł: "Według naszych szacunków będzie to co najmniej czterokrotny wzrost przepustowości jednego pasa ruchu". Oznacza to, że w tym systemie będzie mogło przejechać w ciągu godziny do 600 pojazdów. "Dla porównania w systemie manualnym maksymalnie możemy obsłużyć 140 pojazdów w ciągu godziny" - zaznaczył Cywiński.

"Robimy tę akcję w ramach naszych obowiązków kontraktowych. Zakładamy, że 70 proc. urządzeń viaAuto dotrze do kierowców korzystających codziennie z autostrad. To bez wątpienia pokaże istotną zmianę ruchu i zmniejszenie dziennych kolejek na autostradach, w tym głównie na A4 (pomiędzy Gliwicami a Wrocławiem - PAP)" - dodał.

Firma, by zwiększyć dostęp do tego urządzenia będzie je sprzedawać także przez internet.

Cywiński odniósł się też do wtorkowej wypowiedzi szefowej MIR Marii Wasiak o tym, że elektroniczny system poboru opłat na autostradach dla wszystkich pojazdów mógłby ruszyć w listopadzie 2018 r.

"Od 2011 roku działa elektroniczny system poboru opłat na autostradach zarządzanych przez GDDKiA, w tym również dla samochodów osobowych. Potwierdza to zwiększenie stopnia wykorzystania tego systemu dla kierowców aut osobowych. Jednocześnie są prowadzone dość obiecujące rozmowy z koncesjonariuszami. Bo system elektroniczny ma sens dla użytkownika wtedy, kiedy on jest powszechny, a nie tylko ograniczony do dwóch odcinków autostrad" - podkreślił.

"Z deklaracji składanych przez koncesjonariuszy wynika, że są skłonni, na określonych warunkach, wykorzystać rozwiązania, które w systemie viaToll zostały wdrożone. Zakładamy, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju, przedstawicielami jednego z koncesjonariuszy, a nami jako operatorem, na temat możliwości uruchomienia systemu elektronicznego z wykorzystaniem systemu viaToll na autostradzie A4 zarządzanej przez Stalexport" - dodał Cywiński.

Jak mówił, gdyby została podjęta decyzja o wprowadzeniu elektronicznego system poboru opłat na autostradach dla wszystkich pojazdów w oparciu o istniejące już rozwiązania systemu viaToll i całkowitą likwidację bramek, to zgodnie z ofertą, jaką rok temu Kapsch złożył w MIR, koszt takiej operacji wyniósłby nie więcej niż 430 mln zł.

"Wówczas mielibyśmy pierwszy, jedyny w Europie ogólnokrajowy system bezbramkowego elektronicznego poboru opłat dla samochodów osobowych" - ocenił.

Szefowa MIR mówiła we wtorek, że resort "życzliwie" odpowiada na wstępne propozycje Stalexportu (koncesjonariusza nadzorującego autostradę A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem) w sprawie włączenia się do systemu viaToll.

"Dzisiaj każdy z koncesjonariuszy może się włączyć w viaToll. Trzeba tylko zawrzeć zwykłą umowę biznesową z GDDKiA, która jest właścicielem systemu, na sposób korzystania z niego. I to jest możliwe. Życzliwie patrzymy na zawarcie takiej umowy, tylko trzeba zaproponować jej warunki, czyli wystąpić z jakąś ofertą co do zakresu, w jakim koncesjonariusz chciałby korzystać z systemu" - zaznaczyła.

PAP, sek

Powiązane tematy

Komentarze