W Polsce rywalizacja najlepszych graczy świata w „World of Tanks”. Stawką 150 tys. dolarów dla zwycięzców!
Mistrzostwa świata w grze „World of Tanks” rozpoczęły się w sobotę w Warszawie. 12 najlepszych na świecie zawodowych drużyn zawalczy w sumie o 300 tys. USD, czyli ponad 1,1 mln zł. Wśród zawodników jest jeden Polak - 20-letni Piotr Peschke, znany jako Ealien.
Mimo, iż arena walk o najlepszą drużynę ligi Wargaming.net dla widzów została otwarta po godz. 11, już od samego rana pod stołeczną halą Expo XXI, ustawiały się tłumy sympatyków gry.
Mistrzostwa w „World of Tanks” - grze komputerowej z gatunku MMO wyprodukowanej i wydanej przez Wargaming.net, koncentrującej się na bitwach pancernych - rozpoczęły się meczem grupowym europejskiej ekipy Kazna Kru, w której gra nasz rodak, z koreańską drużyną Arete. Kazna nie dała szans ekipie z Azji wygrywając z nią 6-1.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP Piotr Peschke, jego przygoda z zawodowym e-sportem rozpoczęła się od tzw. randomków. "Historia jest podobna, jak innych graczy. Najpierw graliśmy z kolegami dla zabawy, trochę dla żartów. Potem zaczęliśmy grać pierwsze turnieje i jakoś to poszło" - wyjaśnił.
Peschke dodał, że na początku turnieje były mniej popularne, zainteresowanie wzrosło, kiedy można było w nich wygrywać pieniądze. "Nie oszukujmy się, pieniądze są ważne. Jest po co trenować, chce się poświęcać czas, żeby być lepszym" - zaznaczył. Pula nagród w tegorocznym Grand Finals to 300 tys. USD. Najlepsza drużyna zgarnie 150 tys. dolarów. Drugie miejsce jest warte 75 tys. dolarów, trzecie 35 tys., czwarte 20 tys., a od 5 do 8 5 tys. USD.
Zawodnik pytany o to, jak wygląda trening przed takim finałem, powiedział, że przed samymi zawodami Kazna ćwiczyła po 3-4 godziny dziennie, po 5 dni w tygodniu. "Ćwiczyliśmy różne taktyki, ale w trakcie samej rozgrywki trzeba szybko reagować i je zmieniać" - mówił. W drużynie znajdują się trzej Serbowie, Chorwat, Szwed, dwóch Niemców - i jak śmieje się Ealien - jeden Niemco-Turko-Bośniak.
Pytany na ile ocenia szanse zdobycia głównego trofeum, powiedział, że jego kolega z teamu, który gra też w pokera, obliczył je na 4 proc. Faworytami są zespoły z Rosji, w tym obrońca pucharu Natus Vincere. "Przede wszystkim koncentrujemy się na kolejnych meczach, ale teraz po wygranym meczu, szansa na zdobycie pierwszego miejsca wzrosła na pewno do 6 proc." - powiedział Peschke.
Oprócz Kazny, w turnieju grają: Virtus.Pro, WP.SC6, Schoolbus, Arete, Hellraisers, Elong, Natus Vincere, Rulette, RG. Razer, Yato Gaming i Elevate. Zespoły reprezentuj: Europę, USA, Chiny, Azję i Rosję.
Oprócz zmagań e-sportowych, które można oglądać na wielkim ekranie, dla odwiedzających czeka wiele atrakcji. Na dziedzińcu stoją dwa prawdziwe czołgi T34/85 malowany na "Rudego" i M4A1 Sherman produkowany w Kanadzie, jako Gryzzli. W historyczne mundury ubrane są ich załogi, na których czele stoi Kierownik Oddziału Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej Mirosław Zientarzewski.
Impreza zakończy się w niedzielę wieczorem meczem finałowym. Wcześniej rozgrywane będą potyczki w trybie play-off, przegrywający odpada.
Liga Wargaming.net jest światową organizacją e-sportową założoną w 2013 roku z inicjatywy graczy. Rywalizacja odbywa się w popularnej grze „World of Tanks” przez cały rok. W turniejach na różnym poziomie biorą udział zarówno profesjonalni e-sportowcy, jak również gracze okazjonalni. W zeszłym roku liga Wargaming.net w „World of Tanks” zachęciła do rywalizacji ponad 200 tys. zawodowych graczy z całego świata. W jej ramach zorganizowano już ponad 1000 turniejów.
Wargaming to założona w 1998 roku firma produkująca gry, jeden z liderów rynku free-to-play MMO. Do tej pory stworzyła i wydała ponad 15 tytułów. Obecnie koncentruje się na serii drużynowych wojennych gier MMO poświęconych bitwom okresu połowy XX wieku, w tym walkach czołgów w „World of Tanks”, potyczkom lotniczym w „World of Warplanes” oraz morskich bataliach w „World of Warships”. W 2014 roku firma wydała „World of Tanks” w wersji mobilnej na smartfony i tablety oraz edycję konsolową na Xbox 360.
PAP, sek