Nowoczesna.PL wkracza do polityki
„Partia bankierska” – jak okrzyknięto stowarzyszenie Nowoczesna.pl – wkracza w politykę. Na dzisiejszej konwencji ogłosili się partią pollityczną i zapowiadają zmiany. Stare twarze, uwikłane w interesy lobby bankierskiego, starają się przekonać Polaków, że mają dla nich atrakcyjną propozycję.
„Miller, Kaczyński, Piechociński, Kopacz, Tusk. Im się nic nie chce, im jest dobrze. A ja mam wizję, że Polska może być małymi Niemcami Europy” —- mówi w rozmowie z Gazeta.pl Ryszard Petru, były doradca Leszka Balcerowicza, później ekonomista m.in. w Banku Światowym i szef Towarzystwa Ekonomistów Polskich, twórca stowarzyszenia Nowoczesna.pl, które ze wsparciem Balcerowicza i Władysława Frasyniuka chce wprowadzić do Sejmu.
Wkurza mnie to, co się dzieje w Polsce. Wkurzają mnie bramki na autostradach, wkurza bezsensowna debata o ochronie zdrowia, bo nic z niej konkretnego nie wynika, nic się po niej nie dzieje, czy promocja systemu taniej siły roboczej w Polsce. My jesteśmy dumni, że jesteśmy tani, a potem ludzie dziwią się, że zarabiają dwa tysiące. Wkurza mnie to, że obecnej klasie politycznej już nic się nie chce. Są zadowoleni, uważają, że reszta sama się będzie toczyła — stwierdza Petru, podkreślając że „nie widzi grupy osób, która chciałaby zmieniać ten kraj”.
Jak twierdzi, jego ekipa ma taką moc i najwyraźniej liczy, że Polacy puścili przeszłość Balcerowicza w niepamięć.
Proszę, unikajmy etykietek. Czytam dzisiaj, że powstaje partia Balcerowicza i Petru, a to jest przede wszystkim inicjatywa młodych, energicznych ludzi, którym się coś chce — twierdzi Petru, dodając że chce „zmiany odważnej, konstruktywnej, nowoczesnej, lepszej”.
Dokładnie to samo mówiła na początku wieku Platforma Obywatelska, próbując odciąć się od ówczesnego establishmentu i wypromować się jako nowoczesną odpowiedź na potrzeby Polaków.
Trudno dopatrywać się w przesłaniu Petru konkretów.
Więcej wolności gospodarczej, państwa sprawnego, wspierającego, ale niezajmującego się wszystkim — mówi, dodając że ma być dobrze, czyli ‘wolnorynkowo, konkurencyjnie, ale oczywiście myślimy też o tych najbiedniejszych”. Chcę zmiany odważnej, konstruktywnej, nowoczesnej, lepszej — dodaje.
Petru przekonuje, że są jedyną realną, polityczną alternatywą dla obecnych partii politycznych.
Zabrzmi nieskromnie, ale jestem o wiele bardziej wiarygodny niż stare partie. PO osiem lat nic nie robiła. PSL? To nie ich program. PiS-u tym bardziej nie. To kto?— pytał, nie dopuszczając przy tym porażki. Jego zdaniem debiut polityczny wcale nie przesądza o sprawie. A w ciągu ilu miesięcy Duda wygrał wybory? A Kukiz? Wieje wiatr zmian. Ludzie chcą świeżości, wiarygodności — dodał.
Tylko czy skompromitowani politycy, którzy przez lata pracowali na bankierskie interesy, a dziś odcinający się od przeszłości, mają jakikolwiek potencjał świeżości i wiarygodności?
Szef nowego ugrupowania przedstawił dziś na kongresie główne założenia programowe: wzywa m.in. do pozbawienia partii politycznych finansowania z budżetu, ograniczenie do dwóch kadencji obecności posłów w parlamencie, przywrócenia wolności gospodarczej, zmiany systemu pomocy społecznej oraz dostosowania systemu edukacji do potrzeb rynku pracy.
Wprowadźmy kadencyjność posłów, niech po dwóch kadencjach wrócą do „realu” i zobaczą jak wyglądają prawdziwe problemy Polaków – mówił ze sceny do tłumu.
Jak zaznaczył w polskiej polityce od lat nie ma debaty o podstawowych problemach kraju, ograniczana jest energia obywateli.
Przekonywał, że budowany przez niego ruch to inicjatywa oddolna, obywatelska, naturalna i dostrzega potrzebę jego powołania.
Na scenie wystąpili też m.in. prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, przedsiębiorca i założyciel firmy InPost Rafał Brzoska oraz Adam Kądziela z Zarządu Ogólnopolskiego Forum Młodych Lewiatan.
wPolityce.pl, gazeta.pl, PAP, sek