Informacje

Prezes NBP Marek Belka fot. PAP / Adam Warżawa
Prezes NBP Marek Belka fot. PAP / Adam Warżawa

Czy dla NBP cel inflacyjny przestanie być najważniejszy?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 czerwca 2015, 22:45

  • Powiększ tekst

Następna Rada Polityki Pieniężnej stanie przed problemem, czy polityka długookresowego celu inflacyjnego ma sens i czy nie trzeba się zastanowić nad innymi mechanizmami polityki monetarnej - mówiła we wtorek w Sejmie członkini RPP Elżbieta Chojna-Duch.

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zapoznała się we wtorek ze sprawozdaniem prezesa NBP z wykonania polityki pieniężnej w 2014 roku oraz sprawozdaniem z działalności NBP w tym samym roku. Sprawozdanie przedstawiła wiceprezes NBP Anna Trzecińska.

Podczas posiedzenia komisji m.in. poseł Marcin Święcicki (PO) pytał obecnych członków Rady Polityki Pieniężnej, dlaczego Rada nie obniżała bardziej stóp procentowych, mimo inflacji znacznie poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc.).

Odpowiadał mu m.in. członek RPP Andrzej Rzońca, tłumacząc, że uzasadnieniem decyzji Rady było "ryzyko, jakie generują zbyt niskie stopy procentowe".

Zbyt niskie stopy, zdaniem Rzońcy, mogą po pierwsze wywoływać ryzyko nierównowagi makroekonomicznej, a poza tym "generują obniżenie natężenia restrukturyzacji" i "spowolnienie długofalowego rozwoju polskiej gospodarki".

"W bieżącym roku spodziewam się, że będziemy obserwować wzrost dynamiki cen i do końcu roku deflacja w Polsce wygaśnie" - powiedział też Rzońca, odpowiadając z kolei na pytanie przewodniczącej komisji budżetu i finansów Krystyny Skowrońskiej (PO) o prognozy dotyczące inflacji.

Zdaniem członka RPP w przyszłym roku inflacja będzie dalej wzrastać, bo można zaobserwować wpływające na to czynniki - m.in. wzrost konsumpcji i wzrost inwestycji.

Rzońca zwracał też uwagę, że stopy procentowe są w Polsce najniższe w historii. Tymczasem Wielkiej Brytanii nigdy nie spadały poniżej 2 proc., mimo wstrząsów gospodarczych.

Z kolei inna członkini RPP Elżbieta Chojna-Duch przyznawała, że "perspektywa deflacji" była dla RPP "zupełnie nowym doświadczeniem". Dotąd bowiem Rady miały raczej do czynienia ze zbyt wysoką inflacją - mówiła.

Zwracała też uwagę, że skutki działań RPP, także decyzji dotyczących stóp, mają charakter opóźniony.

Zdaniem Chojny-Duch już nie obecna Rada, ale kolejna (kadencja obecnej upływa na początku 2016 roku - PAP) stanie przed problemem, czy "polityka długookresowego celu inflacyjnego ma sens w obliczu długookresowych tendencji w gospodarce światowej i polskiej".

"Być może trzeba poszukiwać innego sposobu prowadzenia polityki monetarnej" - powiedziała Chojna-Duch.

Podczas posiedzenia komisji reprezentujący NIK dyrektor Jarosław Borowski mówił m.in., że zdaniem Izby NBP bez podstawy prawnej partycypuje w składce do europejskiego nadzoru finansowego. Składki takie, zdaniem NIK, powinna bowiem płacić Komisja Nadzoru Finansowego.

"Skutek jest taki, że budżet KNF jest pokrywany ze składek podmiotów nadzorowanych, czyli w tym przypadku banków" - powiedział Borowski.

Wątpliwości NIK wzbudziła też promocja przez NBP monet kolekcjonerskich z serii "Historia polskiej muzyki rozrywkowej - Grzegorz Ciechowski".

"Wydatki poniesione na tę promocję, ok. 1 miliona złotych, wydały nam się trochę wysokie i nieuzasadnione efektami" - mówił przedstawiciel NIK.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych