WYWIAD
Iwona Duda: boomu konsumpcyjnego nie widać w danych
Początek dyskusji o luzowaniu monetarnym nastąpi prawdopodobnie w marcu przyszłego roku, a tempo, jak i skala przyszłorocznych cięć stóp procentowych powinny być wyważone i stopniowe, poinformowała w rozmowie z ISBnews członkini Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Iwona Duda. Według niej, na określenie konkretnego terminu pierwszej obniżki stóp w 2025 r. jest jeszcze za wcześnie.
„Uważam, że dyskusja o luzowaniu monetarnym może rozpocząć się w marcu. Natomiast kiedy nastąpi obniżka stóp procentowych i czy będzie to - jak dziś często się dyskutuje- I połowa przyszłego roku - czy raczej II połowa roku w tym momencie trudno przesądzić. Obecnie, od lipca tego roku, mamy do czynienia ze wzrostem inflacji, która wcześniej przez kilka miesięcy była w celu NBP. Przed nami kolejne zwyżki inflacji, wynikające przede wszystkim ze wzrostu cen nośników energii po wygaszeniu tarczy antyinflacyjnej. Duże znaczenie mają także ceny żywności, których wzrost przyspieszył z powodu przywrócenia 5-proc. stawki VAT oraz ze względu na czynniki klimatyczne. Do tego dochodzą zmiany cen usług komunalnych i efekty bazy. Spodziewany szczyt inflacji przypadnie na marzec 2025 r., osiągając poziom nawet ok. 6 proc.. Później, od II polowy roku inflacja powinna spadać. Takiego kształtowania się procesów inflacyjnych spodziewamy się na dziś, w oparciu o odczyty i prognozy, które posiadamy” - powiedziała Iwona Duda w rozmowie z ISBnews.
Przyszłoroczna skala obniżek stóp procentowych stopniowa
Pomimo, że najbliższą projekcję NBP przedstawi w listopadzie br., członkini Rady podkreśliła, że to projekcja marcowa powinna znacznie zmniejszać obszary niepewności, dając przestrzeń do dyskusji o obniżkach stóp. Zastrzegła, że przyszłoroczna skala obniżek stóp procentowych powinna przebiegać stopniowo.
„Przed nami już za chwilę projekcja listopadowa. Następna - marcowa - powinna znacznie zmniejszać obszary niepewności, poprzez m.in. pokazanie wpływu rozstrzygnięć rządowych co do działań osłonowych odnośnie cen nośników energii, wpływu planowanej podwyżki akcyzy czy też cen administrowanych. Warunkiem dla rozpoczęcia dyskusji o obniżce stóp procentowych w mojej ocenie jest to, aby projekcje wskazywały na trwały trend spadku inflacji do celu w średnim okresie. Przy czym należy stosować podejście ostrożnościowe, jeśli chodzi o przyszłe luzowanie monetarne. Zarówno tempo, jak i skala obniżek powinny być wyważone i stopniowe” - stwierdziła Duda.
Kluczowy parametr: wysokość inflacji bazowej
Zwróciła też uwagę, że kształtowanie się inflacji bazowej wciąż jest czynnikiem kluczowym przy rozważaniu decyzji odnośnie zmian parametrów polityki pieniężnej.
„Ukształtowanie się inflacji bazowej we wrześniu na poziomie 4,3 proc. r/r potwierdziło obawy co do jej wzrostu. Inflacja bazowa powinna się w kolejnych miesiącach zacząć stabilizować, ale na podwyższonym poziomie. Warto zwrócić uwagę, że inflacja bazowa jest problemem nie tylko w Polsce i pozostaje na podwyższonych poziomach w większości krajów. Trudniej z nią walczyć ze względu na utrzymującą się na wysokim poziomie inflację cen usług, na którą duży wpływ ma wysoka dynamika płac. W bazowej inflacji widać już także efekt częściowego odmrożenia nośników energii od lipca br. W dalszym ciągu musimy jako Rada wnikliwie obserwować przebieg inflacji bazowej” - podkreśliła Duda.
Otwarte pytanie o presję popytową
Dodała, że wysoka dynamika płac pozostawia otwartym pytanie o kształtowanie się presji popytowej w gospodarce, o utrzymywanie się inflacji usług. Źródłem niepewności pozostają również oczekiwania inflacyjne.
„Podwyższona dynamika płac sprawia, że wciąż otwarte pozostaje pytanie o presję popytową, o utrzymywanie się inflacji usług. Nie wiadomo, jak rosnące ceny energii wpłyną na kształtowanie się oczekiwań inflacyjnych i płacowych. Cały czas mamy do czynienia z luźną polityką fiskalną, a istotnym źródłem niepewności pozostaje kształtowanie się cen administrowanych i regulowanych. Do tego dochodzą czynniki międzynarodowe, takie jak wojna w Ukrainie czy konflikt na Bliskim Wschodzie i zakłócenia w żegludze towarowej na Morzu Czerwonym. Stanowią one element ryzyka dla kształtowania się podaży i cen surowców energetycznych i rolnych oraz ciągłości łańcuchów dostaw” - wyjaśniła Duda.
Członkini Rady wskazała jednocześnie, że popyt konsumpcyjny rośnie stopniowo i nie stanowi obecnie impulsu proinflacyjnego.
„Popyt konsumpcyjny rośnie stopniowo, co z punktu widzenia Rady jest korzystne. Nie obawiamy się w tym roku boomu konsumpcyjnego, który mógłby wywołać presję inflacyjną. Nie widzimy tego ani w danych, ani w prognozach” - powiedziała Duda.
Jeśli chodzi o otoczenie zewnętrzne i działania innych banków centralnych, które są już w trakcie luzowania monetarnego, zwróciła uwagę na „ostrożnościowy” charakter ich działań.
„Działania głównych banków centralnych EBC i Fed - mają istotne znaczenie dla całej gospodarki światowej. Jednak każdy bank centralny decyzje w zakresie stóp procentowych dostosowuje do tego, jak w danym kraju przebiegają procesy inflacyjne, jaka jest sytuacja gospodarcza. Główne banki centralne bardzo ostrożnie podchodziły do kwestii luzowania monetarnego, przesuwając w czasie i wybierając odpowiedni moment do dokonania pierwszych obniżek stóp procentowych. W swoich komunikatach podkreślały, co oczywiste, że muszą mieć pewność, że inflacja trwale się obniża i zmierza do celu. Naszym głównym celem jest sprowadzenie inflacji do celu, to jest podstawowe zadanie Rady i z pełną determinacją do tego dążymy” - podsumowała członkini RPP.
PKB wzrośnie o ok. 3 proc. r/r w III kw., solidny wzrost inwestycji w 2025
„Tempo wzrostu PKB w Polsce w ostatnich kwartałach wygląda dość dobrze zarówno na tle krajów Europy Środkowo Wschodniej, jak i w odniesieniu do strefy euro. Szczególnie słaba koniunktura utrzymuje się w Niemczech. Gospodarka niemiecka pozostaje w trudnej sytuacji, odnotowując kolejne spadki PKB, a oczekiwane ożywienie wciąż przesuwa się z kwartału na kwartał. W polskiej gospodarce zanotowaliśmy dobry wynik za II kwartał - wzrost na poziomie 3,2 proc. r/r. W III kwartale przewidywany wzrost PKB według projekcji lipcowej to 3,1 proc. r/r - ta dynamika może nieznacznie obniżyć się, biorąc pod uwagę właśnie uwarunkowania zewnętrzne, niekorzystnie oddziałujące na nasz sektor eksportowy. W III kwartale polska gospodarka - spodziewam się - zanotuje dynamikę wzrostu w okolicach 3 proc.” - powiedziała Duda w rozmowie z ISBnews.
Zaznaczyła, że obecnie siłą napędową polskiej gospodarki pozostaje popyt wewnętrzny, w tym konsumpcja, wspierana silnym przyrostem realnych dochodów.
„O poprawie aktywności inwestycyjnej możemy mówi dopiero w przyszłym roku, gdy nastąpi wzrost napływu środków unijnych z nowej perspektywy finansowej oraz większe wykorzystanie środków z KPO” - dodała.
„Jeśli chodzi o realizację prognozy wzrostu gospodarczego na poziomie 3 proc. w tym roku, wydaje mi się, że jak najbardziej jest to prawdopodobne. W przyszłym roku liczę na duży wzrost inwestycji - ten silnik będzie miał istotną wagę w rozpędzaniu się gospodarki powyżej potencjału. W obecnej chwili prognoza dynamiki wzrostu gospodarczego na przyszły rok na poziomie 3,8 proc. z projekcji lipcowej ma wysokie szanse na realizację” - podsumowała członkini Rady.
Renata Oljasz (ISBnews), oprac. Sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje. »» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Przybędzie nam nowe miasto! Stolica przy nim to miasteczko
Wielkie ubóstwo wraca! 2,5 miliona Polaków w biedzie
»» Poseł Marcin Horała o znaczeniu CPK mówi na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj: