NBP: większość RPP za elastycznym tempem powrotu inflacji do celu
Podczas grudniowego posiedzenia większość członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP) wskazywała, że Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu (2,5 proc. +/-1 pkt proc.), ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej, wynika z „minutes” z tego spotkania, opublikowanych przez Narodowy Bank Polski (NBP).
Większość członków RPP oceniła, że dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP.
Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w krótkim okresie inflacja pozostanie wysoka, a powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Podkreślano przy tym, że Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej. Szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki. W ocenie tych członków Rady w świetle oczekiwanego stopniowego powrotu inflacji do celu NBP w kolejnych latach, przy osłabianiu się krajowej koniunktury, w tym na rynku pracy, oraz napływających sygnałach świadczących o hamowaniu globalnej presji inflacyjnej, uzasadnione jest utrzymanie niezmienionych stóp procentowych NBP - czytamy w „minutes”.
Niektórzy członkowie Rady wyrażali natomiast opinię, że wobec nadal korzystnej - ich zdaniem - koniunktury w Polsce, w tym na rynku pracy, a także utrzymującej się obecnie wysokiej dynamiki cen oraz podwyższonych oczekiwań inflacyjnych, dotychczasowa skala podwyżek stóp procentowych NBP jest niewystarczająca do zapewnienia powrotu inflacji do celu w średnim okresie oraz obniżenia oczekiwań inflacyjnych do poziomów spójnych ze średniookresowym celem inflacyjnym. W opinii tych członków Rady oczekiwany w świetle prognoz proces dezinflacji, a zwłaszcza obniżanie się inflacji bazowej, ma przebiegać zbyt wolno - czytamy w „minutes”.
Jednakże większość RPP uznała na grudniowym posiedzeniu, że uzasadnione jest utrzymanie niezmienionych stóp procentowych NBP.
Większość członków Rady oceniła, że spodziewane osłabienie koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki wraz z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez główne banki centralne będzie wpływać ograniczająco na globalną inflację i ceny surowców. Osłabienie koniunktury światowej będzie także działać w kierunku obniżania dynamiki wzrostu gospodarczego w Polsce. W takich warunkach dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP - napisano w „minutes”.
Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, w krótkim okresie inflacja pozostanie wysoka, a powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Podkreślano przy tym, że Rada w sposób elastyczny określa pożądane tempo powrotu inflacji do celu, ponieważ szybkie sprowadzenie inflacji do celu może wiązać się z istotnymi kosztami dla stabilności makroekonomicznej. Szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki. W ocenie tych członków Rady w świetle oczekiwanego stopniowego powrotu inflacji do celu NBP w kolejnych latach, przy osłabianiu się krajowej koniunktury, w tym na rynku pracy, oraz napływających sygnałach świadczących o hamowaniu globalnej presji inflacyjnej, uzasadnione jest utrzymanie niezmienionych stóp procentowych NBP - czytamy dalej.
Podczas grudniowego posiedzenia większość członków Rady Polityki Pieniężnej oceniała, że deficyt strukturalny sektora finansów publicznych w 2023 r. pozostanie zbliżony do poziomu z 2022 r., co wskazuje na neutralne nastawienie polityki fiskalnej.
Pod koniec grudnia główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki informował, że deficyt w sektorze rządowym i samorządowym (tzw. general government) za cały 2022 r. można szacować na poziomie 3,5 proc. PKB.
W listopadzie Komisja Europejska podała w swoich jesiennych prognozach, że Polska odnotuje deficyt w sektorze rządowym i samorządowym w wysokości 4,8 proc. PKB w 2022 r., 5,5 proc. PKB w 2023 r. i 5,2 proc. PKB w 2024 r.
W październiku Główny Urząd Statystyczny (GUS) skorygował szacunek deficytu general government za 2021 r. do 1,8 proc. PKB wobec wcześniej szacowanych 1,9 proc. (wobec 6,9 proc. deficytu rok wcześniej).
NBP/RO