Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Dziecko łatwiej uzyska dostęp do in vitro niż do dentysty. Wszystko dzięki staraniom rządu PO

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 lipca 2015, 12:19

  • Powiększ tekst

10 letnia dziewczynka prędzej otrzyma od rządu PO możliwość wykonania zabiegu in vitro niż szansę na wizytę u szkolnego dentysty. Rząd wyda miliony na wspieranie tej procedury, ale na naprawę służby zdrowia - nie ma pieniędzy.

Rzecznik praw dziecka Marek Michalak alarmuje, że "zepsute zęby ma ponad 85 proc. 6-latków i 95 proc. 18-latków". Michalak powiadomił o tym premier Ewę Kopacz w specjalnym liście zaadresowanym do niej. – W Polsce mamy do czynienia z epidemią próchnicy u dzieci – ostrzega Michalak. – Temat stomatologii podejmuję systematycznie od 2008 r. Wielokrotnie pisałem w związku z tym do ministra zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, wielokrotnie spotykałem się i z ministrem, i z prezesem, ale muszę powiedzieć, że powodów do wielkiego optymizmu nie mam.

Jednocześnie rząd przeznacza potężne pieniądze na zabiegi in vitro realnie przelewając pieniądze Polaków do kieszeni koncernów medycznych i prywatnych klinik.

Pani Kopacz, wraz z innymi fanatyczkami ideologii gender woli dotować pranie mózgów niż leczenie zębów w polskich szkołach. Dlatego płomienne są nadzieje Pana Michalaka.

Fronda.pl/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych