Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Będzie pomoc dla kredytobiorców

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 października 2015, 14:02

  • Powiększ tekst

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców zostanie uruchomiony w BGK z początkiem 2016 r. - mówi prezes BGK Dariusz Kacprzyk. Zdaniem bankowców taki fundusz podniesie poziom społecznej odpowiedzialności sektora bankowego.

Powołanie takiego funduszu przewiduje ustawa o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. Utworzony w BGK specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców ma mieć wartość 600 mln zł. Jego powstanie sfinansować mają banki.

"Fundusz Wsparcia Kredytobiorców staje się rzeczywistością. BGK ma go prowadzić, ale jest to działalność czysto administracyjna i nie jest to pochodna naszych decyzji czy wytycznych" - podkreślił w rozmowie z PAP prezes BGK Dariusz Kacprzyk.

"Moją ambicją jest doprowadzenie do sytuacji, by procedury były możliwie jak najprostsze, jak najbardziej przyjazne, żeby pracochłonność dla mnie samego, jak i dla innych instytucji (banków, które znajdą się w funduszu-PAP) była możliwie minimalna" - zaznaczył.

Zapowiedział, że fundusz zostanie uruchomiony z początkiem roku. "Jesteśmy na etapie przygotowywania propozycji umów współpracy, bo to wszystko będzie opierać się o informacje, przekazywane jednak przez banki, które mają kredytobiorców. Będziemy starali się, żeby zapewnić możliwie automatyczną wymianę tychże informacji" - zapewnił Kacprzyk.

Pozytywnie o tym rozwiązaniu mówią bankowcy, choć - jak podkreślają - środki, którymi banki będą zasilały fundusz, będą stanowiły dla nich koszt.

Wiceprezes mBanku Przemysław Gdański ocenił w rozmowie z PAP, że ustawa w tej sprawie jest dobrą inicjatywą. "Istotne jest to, że nie jest ona skierowana do frankowiczów czy innej tak zdefiniowanej grupy, tylko rzeczywiście ma pomóc tym kredytobiorcom, którzy z przyczyn przez nich niezawinionych – losowych czy życiowych - znaleźli się w sytuacji wymagającej wsparcia. Podnosi to poziom społecznej odpowiedzialności sektora bankowego. Będzie to stanowiło koszt, ale uważam, że jest to porządna i zacna inicjatywa" - zaznaczył wiceprezes mBanku.

Wtórował mu prezes Deutsche Bank Polska Krzysztof Kalicki. "To rozwiązanie postulowało środowisko bankowe w tym sensie, że banki nie są niewrażliwe na różne skutki sytuacji rynkowych" - powiedział PAP. Podkreślił jednak, nawiązując do inicjatyw dot. frankowiczów, że "banki nie mogą odpowiadać za zmianę kursów walutowych na rynku, chociaż politycy próbują im to przypisać".

"Fundusz Wsparcia Kredytobiorców pomoże znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji z powodu utraty pracy czy choroby. Taki fundusz powstał w drodze ustawowej. Słusznie, że prezydent zaakceptował tę ustawę. Na tym powinna się skończyć dyskusja na temat franków, bo to nie ma sensu z punktu widzenia konstytucji, wolności rynkowych, swobody zawierania umów, odpowiedzialności za realizację tych umów" - zaznaczył Kalicki.

"Wmówiono społeczeństwu, że banki są kompletnie czymś złym. To jest kompletny nonsens. Myślę, że po kampanii wyborczej powinna przyjść refleksja i obiektywne spojrzenie na to, jaki jest udział banków w rozwoju gospodarczym, czy w ogóle bez tego sektora finansowego nasza gospodarka mogłaby się rozwijać. Nie mogłaby, bo to jest największe źródło finansowania nie tylko przedsiębiorstw, ale również i ludności" - dodał prezes Deutsche Bank Polska.

Kalicki ocenił, że powstanie funduszu w BGK może być niewygodne dla tego banku w sensie technicznym. Jednak - jak zaznaczył - "w Polsce nie ma innej instytucji, która cieszyłaby się takim zaufaniem". "Wydaje mi się, że ulokowanie tego funduszu w BGK jest uzasadnione, ale rozumiem też pewną niewygodę i nakład wysiłku organizacyjnego, menedżerskiego, żeby ten fundusz powstał i zaczął sprawnie działać" - zaznaczył.

Ustawę o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej w środę podpisał prezydent Andrzej Duda. Ma ona wejść w życie 90 dni od dnia ogłoszenia. Adresowana jest do wszystkich kredytobiorców, zarówno złotowych, jak i walutowych. Kredytobiorcy w trudnej sytuacji będą otrzymywać pomoc do 1,5 tys. zł, maksymalnie przez 18 miesięcy. Pomoc będzie zwrotna, ale nieoprocentowana. Zwrot następowałby po dwóch latach od jej udzielenia i może zostać rozłożony na osiem lat. Decyzje w sprawie udzielania wsparcia dla kredytobiorców podejmowałby Bank Gospodarstwa Krajowego.

ansa/ PAP/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych