Prosto z mostu i z troską o polskiej gospodarce, czyli nowa książka Janusza Szewczaka

Świat finansjery stał się kompletnie zdemoralizowany, otumaniony chciwością. Zwłaszcza w Polsce pilnie jest potrzebna merytoryczna debata o nowym kształcie rynków finansowych – takie wnioski płyną z najnowszej książki ekonomisty posła Janusza Szewczaka.

W poniedziałek, w Centrum Prasowym Polskiej Agencji Prasowej odbyło się spotkanie inaugurujące wydanie książki „Banksterzy. Kulisy globalnej zmowy”, autorstwa Janusza Szewczaka, słynącego z intelektualnej odwagi chodzenia pod prąd i ostrego języka ekonomisty, publicysty (jest felietonistą „Gazety Bankowej”) i polityka (dziś posła na Sejm z klubu PiS).

W spotkaniu – poza samym autorem – udział wzięli: prof. Witold Modzelewski – członek Narodowej Rady Rozwoju, Andrzej Jaworski – poseł PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych, Maciej Pawlicki – prezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, Jan Pietrzak – znany satyryk i aktor oraz Leszek Sosnowski – prezes Wydawnictwa Biały Kruk.

Zgromadzeni na spotkaniu z autorem dyskutowali na temat demoralizacji panującej w świecie finansjery, jednogłośnie uznali, że zasady funkcjonowania instytucji finansowych w Polsce muszą się zmienić.

Żyliśmy w państwie, w którym istnieją firmy udające instytucje, które są poza systemem etycznym , ponad systemem prawnym, które są w stanie grabić nas bez opamiętania i nadal pozostawać pod opieką państwa – stawiał diagnozę Maciej Pawlicki – Janusz Szewczak o tym pisze i to nie są żadne teorie spiskowe, tylko fakty.

Prezesowi stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu wtórował prof. Modzelewski.

Systemem finansowym w naszym państwie rządzą tak zwane rynki – ocenia znany specjalista prawa podatkowego. – To dla mnie zupełnie oczywiste, że to one dla siebie piszą ustawy, a później posłowie mogą je jedynie zatwierdzać. To się odbywa w fasadach demokratycznego państwa prawa.

Goście, mówiąc o książce Janusza Szewczaka podkreślali również barwny styl autora i umiejętność pisania prosto o skomplikowanych tematach gospodarczych.

Ja reprezentuję tutaj stowarzyszenie notorycznych czytelników Janusza Szewczaka – pół żartem poinformował zgromadzonych Jan Pietrzak – Teksty Janusza Szewczaka przemawiają do wyobraźni ludzi, który nawet ekonomią i finansami się nie interesują, ponieważ są napisane językiem niezwykle barwnym i dosadnym.

„Janusz!” – zwrócił się satyryk do gospodarza spotkania – „gdybyś nie był ekonomistą i prawnikiem, mógłbyś w moich kabaretach występować. W Twoich tekstach jest mnóstwo sarkazmu, który potrzebny jest, aby trafnie analizować ten świat i rozbierać go na drobne kawałki”.

Sam autor podkreślał, że swoją publikacją chciałby wywołać dyskusję na temat nowego kształtu rynków finansowych w naszym kraju.

Moim zdaniem w Polsce nie mamy dzisiaj żadnej intelektualnej debaty na temat spraw gospodarczych i spraw finansowych – mówił Janusz Szewczak. – Nie ma żadnej merytorycznej debaty na fundamentalne tematy, nie omawia się wyzwań, które stoją nie tylko przed Polską, ale i Europą i światem. Tą publikacją mam nadzieję sprowokować taką debatę.

Janusz Szewczak wrócił także do sprawy krytyki jego działalności publicystycznej przez prof. Leszka Balcerowicza. Autor książki zadeklarował gotowość do stanięcia w każdej chwili w szranki merytorycznej dyskusji z twórcą polityki gospodarczej Polski po 1989 roku. Prof. Balcerowicz nadal jednak nie zadeklarował przyjęcia ani odrzucenia propozycji felietonisty „Gazety Bankowej”.

MS