Tauron poprawia efektywność. Chce oszczędzić 1,3 mld zł
Przez trzy najbliższe lata grupa Tauron chce zaoszczędzić 1,3 mld zł dzięki wdrożeniu trzeciego już programu poprawy efektywności na lata 2016-2018. Dwa poprzednie takie programy, prowadzone w latach 2010-2015, przyniosły łącznie 2,3 mld zł oszczędności - podał w środę koncern.
Jak przekazało biuro prasowe Tauronu, łączny skumulowany wzrost EBITDA (zysk przed potrąceniem odsetek od zaciągniętych kredytów, podatków i amortyzacji) z tytułu przyjętego już obecnego programu szacowany jest w latach 2016-2018 na ok. 1 mld zł.
Cytowany w środowym komunikacie Tauronu prezes koncernu Remigiusz Nowakowski zaznaczył, że program jest konieczny ze względu na uwarunkowania rynkowe i sytuację spółki. Zaakcentował, że firma, jako podmiot giełdowy przywiązuje najwyższą wagę do efektywności i tworzenia wartości dla naszych akcjonariuszy - a obecny program poprawy efektywności jest tego wyrazem.
"Wpływ na grupę trudnej sytuacji rynkowej będzie częściowo zrekompensowany efektami wynikającymi z programu. Większość oszczędności wygenerujemy w obszarach dystrybucja i wytwarzanie, ale w programie będą uczestniczyć też pozostałe segmenty, także spółka holdingowa. Po realizacji inicjatyw efektywnościowych roczna EBITDA grupy od 2018 r. trwale zwiększy się o 400 mln zł" - zapowiedział Nowakowski.
Z zakładanych łącznie 1,3 mld zł oszczędności 406 mln zł ma zostać osiągniętych w 2016 r., 432 mln zł w 2017, a 465 mln zł - w 2018 r. Największe oszczędności mają zostać wypracowane w dystrybucyjnej części działalności grupy - 390 mln zł. W obszarze wytwarzania energii mają one sięgnąć 367 mln zł, a w działalności wydobywczej - 255 mln zł.
Według informacji wiceprezesa Tauronu ds. korporacji Kamila Kamińskiego, działania programu mają opierać się o: poprawę efektywności operacyjnej, ograniczenie kosztów majątku, optymalizację programu inwestycyjnego oraz dalszą restrukturyzację zatrudnienia osiągniętą m.in. dzięki programom dobrowolnych odejść.
Efekty ma przynieść też uproszczenie struktury zarządzania. W ostatnich miesiącach zmieniły się zarządy większości spółek grupy Tauron, w części z nich ograniczono liczbę członków zarządu. Wiceprezes Kamiński już wówczas wyjaśniał, że chodzi o usprawnienie pracy spółek i obniżenie kosztów funkcjonowania ich zarządów.
Przedstawiciele obecnego zarządu Tauronu sygnalizowali też już konieczność przeanalizowania programu inwestycyjnego grupy (plan inwestycyjny na lata 2014-2023 wyceniono w dotychczasowej strategii na lata 2014-2023 na ok. 37 mld zł). W grupie powstają obecnie główne założenia do nowej strategii. Mają one być gotowe do końca pierwszego kwartału br.; do połowy roku strategia powinna zostać przedłożona do zatwierdzenia akcjonariuszom.
W listopadzie ub. roku ówczesny prezes Tauronu Jerzy Kurella informował, że poprzedni program poprawy efektywności, który kończył się w grudniu 2015 r., wykonano w ponad 120 proc. W maju ub. roku koncern szacował, że program poprawy efektywności na lata 2013-15 zakończyć się może oszczędnościami rzędu 1,1 mld zł, oraz że w okresie 2013-15 na restrukturyzację zatrudnienia przypadnie 73 proc. oszczędności, a 27 proc. na inne inicjatywy.
Tauron to jedna z największych firm w Polsce, jest też największym w kraju dystrybutorem energii elektrycznej - spółki z grupy sprzedają energię do ponad 5,3 mln odbiorców końcowych. Grupa kontroluje ok. 20 proc. polskich zasobów energetycznego węgla kamiennego, jest drugim co do wielkości wytwórcą energii elektrycznej w Polsce.
(PAP)