Informacje

jaworski.info
jaworski.info

Andrzej Jaworski: Otwarcie drogi dla paktu fiskalnego to gospodarcza Targowica

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 20 lutego 2013, 11:44

  • Powiększ tekst

W Sejmie dziś głosami koalicji rządzącej oraz klubów Ruchu Palikota i SLD otwarto drogę do ratyfikacji paktu fiskalnego. Dlaczego polski rząd tak chętnie jest gotów przyjąć ten pakt?

Andrzej Jaworski: Po pierwsze należy powiedzieć, że została złamana Konstytucja RP. Każde oddanie prerogatyw gospodarczych obcemu podmiotowi musi się odbyć wymaganą większością ¾ głosów. Ponieważ Platforma Obywatelska i PSL nawet przy poparciu Ruchu Palikota i SLD tej większości nie ma, zdecydowały się działać wbrew konstytucji, by to głosowanie odbyło się zwykłą większością głosów, co oczywiście koalicja rządząca wygrała. Dla mnie to głosowanie mógłbym określić jako coś w rodzaju gospodarczej Targowicy, gdzie za wszelką cenę chce się oddać część suwerenności obcym podmiotom, które nie działają dla dobra Polski. Ja to bardzo dobrze widzę w Gdańsku gdzie Komisja Europejska razem z unijnymi urzędnikami, a także byłym ministrem Gradem ale także premierem Tuskiem walczyła z polskimi stoczniami, a jednocześnie w tym samym czasie rozwijały się bez żadnego problemu stocznie niemieckie, francuskie czy hiszpańskie. To jest największa kompromitacja – przyjmujemy coś niekorzystnego dla Polski tylko dlatego, że takie jest zapotrzebowanie Niemiec, kanclerz Merkel.

Więc skąd ten pośpiech? Głosowanie nad paktem odbyło się dzisiaj rano, także jeśli chodzi o wejście do strefy euro to także Donald Tusk mówi, że niepotrzebne jest referendum, bo odbyło się już referendum akcesyjne i ono jest wiążące. Dlaczego rządzący tak się spieszą ze wdrażaniem niekorzystnych dla nas rozwiązań?

Ja to jeszcze raz powtórzę – to jest ograniczanie naszej suwerenności. Przekazanie na rzecz Unii Europejskiej koordynacji zasadniczych reform polityki gospodarczej. To nic innego jak oddanie odpowiedzialności za te ważne obszary instytucjom unijnym, a Donald Tusk i koalicja rządowa robią wszystko, aby się instytucjom unijnym przypodobać. Być może dlatego, że Donald Tusk liczy na to, że jak przestanie być premierem (oby jak najszybciej się to stało) to otrzyma jakąś ciepłą posadę w Unii. Dla tej posady jest gotów zrobić wszystko.

Więc jakie może mieć to skutki dla naszej gospodarki?

To jest oddanie reform w sektorach bardzo trudnych ale bardzo wymiernych – Komisja Europejska i unijni biurokraci niejednokrotnie pokazali, że realizują taką politykę gospodarczą, która jest niekorzystna. Tu można mówić o stoczniach, ja jestem z Gdańska więc obserwuję też inne sektory – rybołówstwo, ale też przemysł spożywczy, cukrownie, przemysł samochodowy. Właściwie we wszystkich sektorach gospodarczych. A że nie ma żadnych możliwości realnego oddziaływania w trakcie kryzysu, bo o wszystkim decydować będą unijni biurokraci, więc czeka nas gospodarcza zapaść.

Prawo i Sprawiedliwość od dłuższego już czasu nagłaśniała zagrożenia płynące z przyjęcia paktu fiskalnego. Co teraz macie zamiar zrobić, gdy koalicja rządząca otwiera drogę do przyjęcia paktu?

Prezes Jarosław Kaczyński już zapowiedział w najbliższym czasie zostanie złożona skarga do Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei my, posłowie, już od dawna głośno staramy się mówić, iż pakt fiskalny będzie działał na szkodę Polski – gdy przejmiemy władzę będziemy musieli to wszystko naprawiać i odwracać.

 

Rozmawiał Arkady Saulski

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych