W najnowszym numerze tygodnika "wSieci": Ile otrzymamy, a ile oddamy do unijnego budżetu?
W najnowszym numerze tygodnika "wSieci" Mariusz Muszyński i Krzysztof Rak starają się odpowiedzieć na pytanie co tak na prawdę udało się "ugrać" Donaldowi Tuskowi w Brukseli. I odpowiadają: Polska za duże kwoty z budżetu UE zapłaci szansami na rozwój.
Publicyści nawołują do dokonania prostych wyliczeń tego ile otrzymujemy z UE, a tego ile faktycznie przyjdzie nam zwrócić:
W latach 2014 - 2020 z budżetu unijnego Polska winna dostać 105 mld euro (podajemy za kancelarią premiera). A zatem po stronie przychodu zapisujemy tę właśnie kwotę. Premier Tusk oraz sprzyjające mu media na tym kończą rachunki. To nieuczciwe. Budżet unijny nie powstaje z próżni. Bruksela nie generuje własnych dochodów, bo to jest zakazane w traktatach. Jej fundusze powstają wyłącznie ze składek państw członkowskich, a rola UE sprowadza się do definiowania dróg ich redystrybucji. Tak więc, aby dostać środki z unijnego budżetu, najpierw musimy się na niego złożyć. Przy czym wypłat dokonujemy "z dołu", a dotacje otrzymujemy "z góry". O tym premier oczywiście nie mówi.
Publicyści drobiazgowo wyliczają koszty zobowiązań oraz wskazują, iż nikt realnie nie wie ile wynoszą dotychczasowe koszty naszego członkostwa.
(...) premier w Brukseli niczego nie negocjował. Nie znał bowiem podstawowej danej: kosztów członkostwa Polski w latach 2014 - 2020. Po prostu kupił przysłowiowego kota w worku. Notabene, Donald Tusk jest pierwszym premierem III RP, który podejmował ważne decyzje dotyczące przyszłości Polski w UE, nie znając ich skutków finansowych.
Muszyński i Rak zadają proste pytanie: czy napływ pieniędzy z UE przyniesie Polsce korzyści, czy być może zepchnie nas na peryferie Europy? Wiele wskazuje na to, że grozi nam ta druga ewentualność.
Ponadto w numerze - jak co tydzień przegląd tygodnia Mazurka i Zalewskiego, oraz polityczny miszmasz Doroty Łosiewicz, a także artykuły Rewińskiego, Zaremby, Króla, Skwiecińskiego, Pyzy i oczywiście Jacka i Michała Karnowskich.
Zapraszamy do lektury tygodnika!