Kluzik-Rostkowska pobrała 18 tys. złotych na paliwo do prywatnego samochodu
Posłanka PO i była minister edukacji z ramienia tej partii pobrała 18 tysięcy złotych na paliwo do prywatnego auta, choć w tym samym czasie miała do dyspozycji służbową limuzynę – podał „Super Express”.
„SE” przyjrzał się rozliczeniom za biura poselskie Kluzik-Rostkowskiej za 2015 rok, z których wynika, że posłanka Platformy Obywatelskiej w ciągu jednego roku pobrała 18 tysięcy złotych na paliwo do prywatnego samochodu. Skąd takie duże potrzeby u byłej minister edukacji?
– Przecież samochód resortowy nie przysługuje do prac związanych z wykonywaniem mandatu posła – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem” Joanna Kluzik-Rostkowska.
– Obowiązki poselskie wykonywała nocami i w dni świąteczne, skoro w tygodniu pracowała w resorcie i miała służbową limuzynę z kierowcą? – zastanawia się z kolei gazeta.
Podobną kwotę, bo 16 tysięcy złotych na paliwo pobrała z kolei posłanka Prawa i Sprawiedliwości – Krystyna Pawłowicz. Problem polega jednak na tym, że Pawłowicz… nie ma prawa jazdy ani nie posiada samochodu.
/mk /Super Express