Prezydent Brazylii proponuje referendum w sprawie przyspieszonych wyborów
Zawieszona w maju w wykonywaniu swych obowiązków prezydent Brazylii Dilma Rousseff oświadczyła, że byłaby gotowa rozpisać referendum w sprawie przyspieszonych wyborów jeśli parlament, w głosowaniu zapowiedzianym na koniec sierpnia, nie pozbawi jej władzy.
Rousseff przedstawiła tę propozycję w "Przesłaniu do Senatu i narodu brazylijskiego", który został odczytany dziennikarzom w stolicy kraju Brasilii. Tekst przesłania umieszczono także w mediach społecznościowych.
"Jestem przekonana o takiej konieczności i całkowicie popieram propozycję referendum w celu zasięgnięcia opinii narodu w sprawie przyspieszonych wyborów" - napisała Rousseff.
Konstytucja Brazylii nie przewiduje możliwości przyspieszonych wyborów w trakcie kadencji prezydenta. Aby je przeprowadzić należałoby uchwalić poprawkę do konstytucji większością 2/3 głosów.
Senat ma w końcu sierpnia przeprowadzić głosowanie czy definitywnie pozbawić zawieszoną prezydent urzędu. Obecna kadencja Rousseff kończy się w 2018 r. Jeśli Senat zdecyduje o jej ostatecznym usunięciu ze stanowiska głowy państwa (co zdaniem obserwatorów jest prawie pewne), przez resztę kadencji władzę sprawować będzie obecny tymczasowy prezydent Michel Temer.
Rousseff została zawieszona na czas trwania jej procesu impeachmentu po wysunięciu przeciwko niej zarzutów defraudacji środków publicznych oraz wydatkowanie pieniędzy publicznych nie przewidzianych w budżecie, bez zgody parlamentu.
(PAP)
Czytaj także: Ekonomista: nadchodzą trudne czasy dla światowej gospodarki. Tym razem złoty nam nie pomoże