Prokuratura zbada proces zakupu śmigłowców Caracal
Prokuratura całościowo zajmie się wyjaśnieniem tej sprawy, od początku, od działań podjętych kilka lat temu, aż do chwili obecnej - powiedział w sobotę prokurator krajowy Bogdan Święczkowski pytany czy będzie śledztwo ws. okoliczności wyboru śmigłowców Caracal i odstąpienia od zakupu. Przetarg ws. wyboru śmigłowców Caracal był prowadzony w sposób transparentny; jestem spokojna o wynik śledztwa_ - powiedziała w sobotę b. premier Ewa Kopacz
"Prokuratura zajmie się całym procesem zakupu helikopterów typu Caracal, czyli całym procesem negocjacji zakupu tychże helikopterów, z podpisaniem kontraktu, a następnie później odstąpieniem strony francuskiej od zobowiązań offsetowych. Prokuratura całościowo zajmie się wyjaśnieniem tej sprawy, od początku, od działań podjętych kilka lat temu, aż do chwili obecnej" - powiedział w radiu RMF FM Święczkowski.
Wyjaśnił też, że zawiadomienie o przestępstwie, które trafia do CBA, jest następnie przekazywane do prokuratury, i to prokurator prowadzi lub nadzoruje śledztwo. "Zatem te dwa zawiadomienia zostaną najprawdopodobniej rozpoznane w toku jednego śledztwa" - dodał prokurator krajowy.
Pytany o słowa b. prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego, który w Radiu Zet wyraził przekonanie, iż zakup Caracali miałby być "rodzajem zadośćuczynienia" dla Francuzów za to, że odstąpili od sprzedaży Rosji okrętów desantowych Mistrali, Święczkowski odparł, że najważniejszy jest interes oraz bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne kraju. "I pod kątem tym i pod kątem przepisów prawa karnego będziemy badać te sprawy. Prokurator krajowy nie chce i nie może wypowiadać się na temat otoczki polityczno-medialno-dyplomatycznej tychże spraw. Dla nas są istotne przepisy Kodeksu karnego oraz interes i bezpieczeństwo Rzeczypospolitej" - podkreślił.
Przetarg ws. wyboru śmigłowców Caracal był prowadzony w sposób transparentny; jestem spokojna o wynik śledztwa - powiedziała w sobotę b. premier Ewa Kopacz**, pytana o zapowiedź prokuratora krajowego dot. dochodzenia ws. wyboru przez poprzedni rząd francuskich śmigłowców.
B. szefowa rządu przekonywała, że zarówno b. szef MON Tomasz Siemoniak, jak i wiceminister tego resortu Czesław Mroczek, zajmujący się przetargiem dotyczącym zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii, to "ludzie, którzy zasługują na najwyższe uznanie, uczciwi i robili to zgodnie z obowiązującymi procedurami".
"Robiliśmy ten przetarg w pełni transparentnie. Oczywiście w ciszy, której wymaga każda decyzja dotycząca kontraktowania czy zakupów w sferze obronności" - powiedziała Kopacz na konferencji prasowej w Radomiu. "Nie mamy nic do ukrycia" - zapewniła.
B. szefowa rządu powiedziała, że ma nadzieję, iż prokurator krajowy zajmie się także decyzją MON o wyborze śmigłowców Black Hawk.
"Chciałabym, aby prokurator z taką samą starannością przyjrzał się decyzji o bezprzetargowym wyborze śmigłowców Black Hawk, którą zapowiedział minister obrony narodowej, nie mówiąc, po pierwsze, w jakiej procedurze (je) zakupi (...), a wybór poprzedziła tylko wizyta w tych zakładach" - oświadczyła Kopacz. Jej zdaniem prokurator powinien też zbadać "niejasne powiązania z ludźmi, którzy mogliby uchodzić za lobbystów firmy amerykańskiej, przewijające się w wielu opiniach, nie tylko polityków".
W środę o możliwych nieprawidłowościach przy przetargu na śmigłowce dla polskiej armii CBA zawiadomił poseł PiS Michał Dworczyk. CBA analizuje to zawiadomienie, potem podejmie kontrolę - poinformowało PAP Biuro. PiS zawiadomiło też prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy wyborze francuskich śmigłowców. Również posłowie PO złożyli w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązku i działania na szkodę Skarbu Państwa ws. zakończenia przetargu na śmigłowce. Platforma chce też komisji śledczej w całej sprawie. Politycy PiS nie popierają tego pomysłu.
Na początku października Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, poinformowało o zakończeniu rozmów ws. śmigłowców H225M Caracal, uznając dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe. Według rządu oferta Airbusa nie zabezpieczała interesów ekonomicznych i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej. PO poinformowało o złożeniu zawiadomienia w prokuraturze w związku z zaprzestaniem rozmów z dostawcą śmigłowców.
Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012. W kwietniu ub. r. MON do końcowego etapu zakwalifikowało ofertę Airbus Helicopters z maszyną H225M caracal. MON podało, że tylko ta oferta spełniła wymogi formalne. Oferty konkurencji odrzucono m.in. ze względu na zbyt odległy termin dostawy (śmigłowce AW149 oferowane przez WSK-PZL Świdnik będące własnością Leonardo) i brak uzbrojenia (Black Hawk w wersji eksportowej, które oferowało PZL Mielec należące do amerykańskiej firmy Sikorsky). 30 września 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej, której podpisanie było warunkiem zawarcia kontraktu.
Wybór Caracala wzbudził zastrzeżenia PiS. Partia zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy przetargu przez wymagania preferujące maszynę europejskiego koncernu. Zastrzeżenia wyrażał również prezydent Andrzej Duda.
Minister obrony na początku urzędowania podjął decyzję o przeglądzie postępowań dotyczących zakupów, w tym na śmigłowce. W ubiegłym tygodniu w Mielcu zapowiedział, że Wojskom Specjalnym zostaną w najbliższych miesiącach dostarczone maszyny Black Hawk. We wtorek MON zapowiedziało nowe postępowanie w sprawie zakupu śmigłowców w trybie pilnej potrzeby operacyjnej. Wg resortu będą w nim mogły uczestniczyć wszystkie trzy podmioty, które brały udział w przetargu.
PAP, sek