Informacje

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek / autor: Fratria
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek / autor: Fratria

PK zajmie się odmową wszczęcia śledztwa ws. Obajtka

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 marca 2021, 15:00

  • 0
  • Powiększ tekst

Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski poinformował, że prokuratura zbada ponownie decyzję dotyczącą odmowy wszczęcia śledztwa ws. rzekomego składania fałszywych zeznań przez prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Podkreślił jednak, że w nagraniach w tej sprawie nie widać znamion przestępstwa

Prok. Święczkowski poinformował jednocześnie, że w prokuraturze trwa wewnętrzne postępowanie służbowe, które ma ustalić, czy do zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Obajtka faktycznie dołączono płytę CD.

W listopadzie 2016 r. krakowska Prokuratura Rejonowa zdecydowała o umorzeniu postępowania ws. składania fałszywych zeznań przez Daniela Obajtka przed sądem. Zawiadomienie złożył wuj prezesa Orlenu. To w jego sprawie Obajtek zeznawał przed sądem jako świadek. Materiałami dołączonymi do zawiadomienia miały być nagrania ujawnione w tym roku przez „Gazetą Wyborczą”. Jak donosiła „GW”, po miesiącu prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie, uznając, że brak jest znamion czynu zabronionego.

Na pytania posłów opozycji dotyczące tej kwestii odpowiadał w środę w Sejmie Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski.

Prok. Święczkowski podkreślał, jeśli chodzi o kwestie obyczajowe czy etyczne nagrania można oceniać w „różny sposób”, natomiast obecnie prokuratura „nie widzi w nich znamion przestępstwa”. „Ale oczywiście badamy tę sprawę ponownie, biorąc pod uwagę różne inne okoliczności, także informacje z dnia dzisiejszego, że pełnomocnik pana Obajtka będzie wnosił o to, żebyśmy taką kontrolę przeprowadzili i zbadali tę sprawę powtórnie. Będziemy to robić” - zapewnił Prokurator Krajowy.

Jak podkreślał, decyzja prokuratury o umorzeniu postępowania była kontrolowana przez niezawisły sąd. „Sąd tę decyzję utrzymał w mocy. Proszę, żebyście państwo się zdecydowali, czy sądy w Polsce są niezawisłe, czy są zawisłe” - mówił.

Prok. Święczkowski odniósł się także do kwestii płyty CD, która zdaniem „Gazety Wyborczej” miała zostać załączona do zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Obajtka.

zawiadomieniu o przestępstwie osoba zawiadamiająca wskazała, że do tego zawiadomienia dołącza płytę CD, natomiast - przesłuchiwana przez prokuratora jako zawiadamiający - poinformowała, że dołączyła nie płytę CD, a pendrive - wyjaśniał.

Jak wskazał, w aktach postępowania sprawdzającego w tej sprawie nie ma płyty CD i nie było nigdy pendrive’a. Dodał, że sprawdzone zostały wszystkie wykazy dowodów rzeczowych w prokuraturze i wynika z nich, że dowód w postaci płyty CD nie istnieje.

Jak poinformował, w sprawie wszczęto wewnętrzne postępowanie służbowe.

W tej chwili ustalamy, czy taki załącznik do zawiadomienia o przestępstwie w postaci płyty CD czy pendrive’a faktycznie został złożony. Jeżeli ustalimy, że był, wtedy przeprowadzimy odpowiednie postępowanie, ale nie ma to wpływu na ocenę prawnokarną zachowań wskazanych w tych nagraniach – powiedział Święczkowski.

W środę pełnomocnik Obajtka mec. Maciej Zaborowski poinformował, że do Prokuratury Krajowej wpłynie wniosek o przeprowadzenie kontroli postanowienia krakowskiej prokuratury z 2016 r. Adwokat podkreślił, że będzie domagał się, aby prokuratura sprawdziła prawidłowość tego postanowienia i zbadała autentyczność pochodzenia nagrań, które następnie były szeroko omawiane w mediach.

W ostatnich tygodniach niektóre media donoszą o majątku prezesa PKN Orlen i wątpliwościach dotyczących pochodzenia m.in. licznych nieruchomości należących do Obajtka. W związku z tymi doniesieniami politycy opozycji poinformowali o złożeniu zawiadomień i wniosków m.in. do prokuratury, NIK-u i CBA ws. nieprawidłowości dotyczących działalności i majątku b. wójta Pcimia. Koalicja Obywatelska przekazała też, że powołuje w klubie zespół śledczy, który będzie zajmował się sprawą obecnego prezesa Orlenu.

Gazeta Wyborcza” informowała o ujawnieniu nagrań, które mają potwierdzać, że Obajtek - jako wójt Pcimia - wydawał dyrektorowi handlowemu firmy TT Plast o imieniu Szymon polecenia, jak zdobywać kontrahentów, dyktował ceny i marże, de facto kierował spółką. Według „GW” Obajtek, zeznając przed sądem w grudniu 2014 r., miał skłamać pod przysięgą, że nie miał żadnych kontaktów biznesowych z TT Plast. Był to proces dotyczący sprawy wyłudzenia unijnych dotacji przez jego wuja Romana Lisa, współwłaściciela konkurencyjnej spółki Elektroplast, z którym Obajtek był skonfliktowany.

Dziennik pisał, że w związku z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa złożonym przez wuja Obajtka, w posiadaniu nagrań, o których mowa, jest też od 2016 r. prokuratura. „Lis do zawiadomienia dołączył płytę CD z zapisem rozmów telefonicznych trwających od lutego do sierpnia 2009 r., ich transkrypcję oraz kserokopię protokołu rozprawy sądowej z grudnia 2014 r.” - informowała „GW”. W listopadzie 2016 roku, jak pisała, a więc po miesiącu, Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Wschód odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie fałszywych zeznań.

Ataki GW opierają się wyłącznie na zeznaniach osoby wielokrotnie karanej oraz nagraniach, których autentyczność i integralność nie została zweryfikowana. Dlatego zwracam się z wnioskiem do Prokuratury Krajowej o weryfikację tych materiałów na podstawie oryginałów nagrań - napisał w środę na Twitterze Obajtek.

Czytaj też: Obajtek chce kontroli PK ws. odmowy śledztwa z 2016 roku

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze