UOKiK: Jeśli sąd zakwestionuje zapis umowy, bank odda pieniądze klientom
Prezes UOKiK po raz szósty wydał istotny pogląd w sprawie toczącej się przed sądem. Dotyczy on sporu frankowiczów z mBankiem ws. ubezpieczenia niskiego wkładu własnego pobieranego przez bank.
Jeżeli sąd uzna klauzulę za niedozwoloną, to bank odda konsumentom, którzy złożyli pozew, pobraną opłatę - poinformował Urząd.
Jak wyjaśnia UOKiK, chodzi o spór konsumentów spłacających kredyt hipoteczny waloryzowany kursem franka szwajcarskiego z mBankiem.
Klienci banku domagają się zwrotu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Powołują się na to, że klauzula stosowana przez mBank została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych (numer 6068). Sprawa toczy się w Sądzie Rejonowym w Warszawie - napisano w komunikacie.
Nasze wątpliwości budzi przede wszystkim brak ważnych dla klientów informacji np. o ich prawach, obowiązkach i o tym, kto jest rzeczywistym beneficjentem ochrony ubezpieczeniowej. Dlatego uznaliśmy, że postanowienie stosowane przez mBank jest niedozwolone - mówi cytowany w komunikacie prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał.
Według UOKiK kwestionowane postanowienia są sprzeczne z dobrymi obyczajami, ponieważ: obciążają konsumenta kosztami, ale z ich treści nie wynika, kto skorzysta z ubezpieczenia; klienci nie zostali poinformowani o możliwym ryzyku regresu w stosunku do nich (taka informacja ma duże znaczenie dla konsumentów, ponieważ regres oznacza to, że gdyby ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie, to ma prawo do jego zwrotu od konsumentów); na podstawie klauzul stosowanych przez mBank klienci musieliby opłacić składkę, nawet gdyby spłacili wymaganą część kredytu. Jak dodaje Urząd, "bank w takiej sytuacji mógł żądać zwrotu składki od ubezpieczyciela, ponieważ ochrona ubezpieczeniowa nie była już potrzebna", a kredytobiorcy nie mieli takiej możliwości.
Czytaj też: http://wgospodarce.pl/informacje/31039-piec-istotnych-pogladow-uokik-czyli-jak-urzad-wspieral-frankowiczow
PAP, MAS