Informacje

Fot. Eschu1952/sxc.hu
Fot. Eschu1952/sxc.hu

Prezes Banku Światowego wzywa do eliminacji skrajnej nędzy do 2030 r.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 kwietnia 2013, 21:10

  • Powiększ tekst

Prezes Banku Światowego Jim Yong Kim wezwał we wtorek wspólnotę międzynarodową, by zobowiązała się do wyeliminowania do roku 2030 skrajnej biedy i do poprawienia warunków bytowych najuboższych grup ludności w państwach rozwijających się.

Według Kima, by osiągnąć ten cel, należy do roku 2030 zredukować w skali globalnej do 3 proc. odsetek ludzi, znajdujących się poniżej granicy ubóstwa - czyli mających na swe utrzymanie równowartość mniej niż 1,25 dolara dziennie - oraz podnieść dochód na głowę najbiedniejszych 40 proc. ludności we wszystkich państwach rozwijających się.

Jak zaznacza Reuters, ustalenie tutaj celu w postaci 3 proc. jest w przypadku Banku Światowego nowością, gdyż nie publikował on dotąd pełnych, porównawczych danych statystycznych na temat zasięgu skrajnego ubóstwa. Wyznaczenie takiego celu pomoże w zaklasyfikowaniu jako priorytetowe tych projektów rozwojowych, które mają szczególne znaczenie dla łagodzenia biedy i nierówności - wskazał Kim.

"Nadszedł teraz czas na zobowiązanie się do wyeliminowania skrajnej biedy. Jesteśmy w znaczącym momencie historii, gdy sukcesy ubiegłych dziesięcioleci, jak też coraz bardziej pomyślne perspektywy gospodarcze dają razem państwom rozwijającym się szansę - pierwszą tego rodzaju w dziejach - na wykorzenienie  skrajnego ubóstwa w ciągu pokolenia" - powiedział Kim w swym wystąpieniu, poprzedzającym konferencje Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, 19 i 20 kwietnia w Waszyngtonie.

Dodał, iż dla osiągnięcia w 2030 roku wyznaczonego celu uboższe regiony świata, jak Azja Południowa i Afryka na południe od Sahary, będą potrzebować  trwałego znacznego wzrostu gospodarczego i szybszego niż dotąd tworzenia nowych miejsc pracy. Ważne jest także uniknięcie wstrząsów, jakimi mogłyby być znaczne podwyżki cen żywności i paliw.

PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych