Kukiz nie odpuszcza: "Będę się domagał od marszałka Kuchcińskiego, by ukarał finansowo posłów blokujących mównicę"
Paweł Kukiz zapowiedział, że będzie domagał się od marszałka Sejmu, by ukarał finansowo posłów blokujących mównicę podczas grudniowego protestu na Wiejskiej. W czwartek o tej sprawie ma dyskutować klub. Kukiz jest przeciwny odwołaniu wicemarszałkiń Sejmu z PO i Nowoczesnej.
"Będę się domagał od marszałka Kuchcińskiego, by ukarał finansowo posłów blokujących mównicę. Będziemy głosowali w klubie jak zachować ma się marszałek Tyszka (chodzi o wicemarszałka Sejmu z Kukiz'15 Stanisława Tyszkę)" - poinformował Paweł Kukiz w "Porannej rozmowie" w radiu RMF FM.
"Mam nadzieję, że klub uzna, że (...) w przypadku gdyby Kuchciński nie chciał ukarać finansowo posłów blokujących mównicę, czyli Szczerbę i tym podobnych, wówczas marszałek Tyszka złoży wniosek na prezydium o ukaranie finansowe tych posłów" - dodał lider Kukiz'15.
Podkreślił przy tym, że jest "przeciwnikiem zwalniania marszałków". "Jestem przeciwnikiem eskalowania sporu na tym poziomie, czyli na zasadzie rewanżyzmu - Platforma chce odwołać Kuchcińskiego, to PiS będzie odwoływał marszałków PO i Nowoczesnej. Dopytywany, czy jest za utrzymaniem status quo w Prezydium Sejmu, odparł: "z całą pewnością". "A jeżeli już, to wszyscy out" - dodał.
Radio RMF FM podało w poniedziałek, że PiS planuje na obecnym posiedzeniu Sejmu odwołać dwie wicemarszałkinie - Małgorzatę Kidawę-Błońską (PO) i Barbarę Dolniak (Nowoczesna). Inicjatywa PiS miałby być reakcją na wniosek Platformy o odwołanie marszałka Kuchcińskiego, którym Sejm ma się zająć na posiedzeniu w dniach 22-24 lutego.
O tym, że PiS "szykuje się" do odwołania wicemarszałków Sejmu z opozycji napisała też czwartkowa "Gazeta Wyborcza". "Partia nie chce zrobić tego sama - o pomoc poprosiła Pawła Kukiza, który w tej sprawie zarządził dyscyplinę w swoim klubie. Posłom, którzy się wyłamią, Kukiz grozi konsekwencjami" - pisze "GW".
Paweł Kukiz zapytany w czwartek w radiu RFM FM o tekst "Gazety", odparł: "Pierwsze słyszę, poza tym - takie periodyki jak +Wyborcza+, czy +Fakt+, to dla mnie jest akurat ostatnie źródło rzetelnej informacji". "Jeżeli +Gazeta+ posługuje się hasłem +nam nie jest wszystko jedno, to świadczy to o tym, że nie jest to prasa niezależna" - dodał polityk.
Szef klubu PiS Stanisław Terlecki mówił w poniedziałek, że Prawo i Sprawiedliwość nie złożyło dotąd wniosku o odwołanie wicemarszałkiń z Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. "Nie zamierzamy ich odwołać, tylko raczej chcemy je jakoś zdyscyplinować. One odpowiadają za funkcjonowanie Sejmu" - podkreślił Terlecki.
16 grudnia ub.r. na sali sejmowej rozpoczął się protest posłów PO i Nowoczesnej, którego powodem były planowane przez marszałka zmiany dotyczące zasad pracy dziennikarzy w Sejmie i wykluczenie z posiedzenia posła PO Michała Szczerby. Później posłowie protestowali również w związku z głosowaniami m.in. nad ustawą budżetową na 2017 rok, które odbyły się podczas obrad przeniesionych przez marszałka Sejmu do Sali Kolumnowej.
12 stycznia Platforma zawiesiła protest i po blisko miesiącu opuściła salę obrad. Dzień wcześniej protest zakończyła Nowoczesna. Politycy PO poinformowali wówczas, że składają wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. We wniosku podkreślono m.in., że głosowania 16 grudnia ub.r. nad ustawą budżetową odbyły się z pogwałceniem konstytucji i regulaminu Sejmu. Według Platformy, pełną odpowiedzialność za to ponosi marszałek Kuchciński. PAP/ as/