Do ZUS wpłynie o jedną czwartą więcej wniosków emerytalnych
W IV kwartale wpłynie do ZUS o jedną czwartą wniosków emerytalnych więcej niż zwykle. 1 października wchodzi w życie obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Wnioski można składać 30 dni przed uzyskaniem prawa do emerytury.
ZUS policzył ile dodatkowych wniosków może wpłynąć do poszczególnych oddziałów Zakładu w związku ze zmianą w prawie. Szacunki mają pomóc w logistycznym przygotowaniu się do obsługi zwiększonego ruchu klientów ZUS.
Rzecznik prasowy Zakładu Wojciech Andrusiewicz podał, że z obliczeń wynika iż maksymalnie o emeryturę może wystąpić 331 tys. 300 osób - o 24 proc. więcej, niż zwykle w IV kwartale. Standardowo wpływa prawie 1,4 mln wniosków, z czego 167 tys. składanych po raz pierwszy - podał.
Spośród 43 oddziałów ZUS najwięcej dodatkowych wniosków emerytalnych potencjalnie może wpłynąć do oddziału w Jaśle (34 proc.), Radomiu i Nowym Sączu (po 32 proc.) powyżej 30 proc. normalnego napływu wniosków spodziewanych jest również w oddziałach w Płocku, Opolu, Biłgoraju, Tomaszowie Mazowieckim, Rzeszowie i Białymstoku.
Najniższy odsetek dodatkowych wniosków może trafić do oddziałów ZUS Warszawa I (15 proc. ponad normalny wpływ), Zabrzu (16 proc. więcej), Chorzowie i Krakowie (po 17 proc. więcej). Do 20 proc. więcej niż normalny napływ może być też w oddziałach w Sosnowcu, Warszawa III i Rybniku.
Najwięcej nowych uprawnionych do emerytury w IV kwartale będzie w oddziale w Gdańsku (14.248 osób), Rzeszowie (11.850 osób) i Krakowie (11.560 osób). Powyżej 10 tys. osób jest też w oddziałach w Rybniku, Kielcach, Lublinie i Wrocławiu. Najmniejsza grupa osób uzyskujących prawo de emerytury w IV kwartale jest w Gorzowie Wielkopolskim (3.516 osób), Pile (3.576 osób) i Tarnowie (3.637 osób).
Rzecznik przypomniał, że są to obliczenia na podstawie danych ZUS. Przywrócenie niższego wieku emerytalnego nie oznacza obowiązku przechodzenia na emeryturę tylko uzyskanie praw emerytalnych. Ze statystyk Zakładu wynika, że z chwilą uzyskania prawa do emerytury występuje o jej przyznanie ok. 82 proc. uprawnionych.
Na podst. PAP