Jest porozumienie eurogrupy z Grecją ws. reform
Ministrowie finansów państw strefy euro osiągnęli w piątek ogólne porozumienie z Grecją ws. reform, jakie kraj ten ma przeprowadzić, by możliwe było wypłacenie mu kolejnej transzy wsparcia z pakietu pomocowego.
Mamy porozumienie w sprawie głównych elementów polityk (jakie ma wprowadzić Grecja - PAP), jeśli chodzi o ich rozmiar, a także czas i kolejność reform - powiedział w piątek na konferencji prasowej w Valletcie szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
Osiągnięta na Malcie zgoda to przełom zapowiadający koniec kilkumiesięcznego impasu, w czasie którego kredytodawcy przekonywali Grecję do działań oszczędnościowych.
Grecja mogła opierać się naciskowi kredytodawców, bo w ostatnich miesiącach nie miała wielkich zobowiązań do spłaty. Jednak w lipcu rząd w Atenach musi zwrócić swoim wierzycielom 7 mld euro.
Na podstawie wypracowanego w piątek ogólnego porozumienia pomiędzy ministrami instytucje reprezentujące pożyczkodawców mają wraz z przedstawicielami władz w Atenach ustalić szczegóły nowego programu oszczędnościowego.
Dijsselbloem poinformował, że pakiet reform ma być wart 2 procent PKB w ciągu dwóch lat. W 2019 roku oszczędności wynoszące 1 proc. PKB mają zostać osiągnięte głównie poprzez zmiany odnoszące się do emerytur (cięcia uposażeń dla seniorów z wyższymi dochodami). W 2020 r. kolejny 1 proc. PKB mają przynieść zmiany w zasadach dotyczących podatku dochodowego (obniżenie kwoty wolnej od podatku).
Misja przedstawicieli instytucji kredytujących Grecję ma teraz wrócić do Aten, aby zakończyć prace ws. szczegółów reform. "Poprosiliśmy instytucje i greckie władze, żeby dokończyły pracę i postawiły ostatnie kropki nad +i+ i osiągnęły pełne porozumienie tak szybko, jak to możliwe" - podkreślił Dijsselbloem.
Zapowiedział, że gdy zostanie wypracowana zgoda na poziomie ekspertów, ministrowie finansów eurolandu wrócą do sprawy średnioterminowej ścieżki fiskalnej na okres już po zakończeniu programu pomocowego. Zajmą się wówczas również możliwością obsługi greckiego długu.
Program pomocowy dla Grecji kończy się w 2018 roku. Kredytodawcy chcą, by kraj osiągnął do tego czasu i - co ważne - utrzymał także później nadwyżkę pierwotną budżetu (czyli bez kosztów obsługi długu) w wysokości 3,5 proc. PKB.
Między strefą euro i Międzynarodowym Funduszem Walutowym cały czas trwa spór ws. obciążenia Grecji długiem. Rzecznik Funduszu Gerry Rice oświadczył w reakcji na porozumienie na Malcie, że w ślad za nim potrzebne będą dyskusje z krajami strefy euro "dotyczące wiarygodnej strategii mającej na celu przywrócenie możliwości obsługi długu" przez Grecję.
Poddawany presji społecznej rząd Aleksisa Ciprasa odmawiał zgody na nowe kroki oszczędnościowe, co powodowało klincz w rozmowach. Od początku kryzysu w 2010 r. greckie emerytury były obniżane już 11 razy, a rządząca obecnie w Grecji partia Syriza szła do wyborów z hasłem zerwania z polityką oszczędności i renegocjowania warunków pomocy. We wtorek tysiące greckich emerytów demonstrowały w Atenach przeciwko kolejnym cięciom świadczeń i cięciu budżetu przez rząd.
W 2015 roku rząd Ciprasa zgodził się wprowadzić rozległe reformy budżetowe w zamian za prawo korzystania z opiewającego na 86 mld euro pakietu pomocowego. Grecja jest zależna od pomocy międzynarodowych kredytodawców od 2010 roku. Obecny program pomocowy jest już trzecim z kolei.
SzSz PAP