Przyszedł, trafił do naprędce dobranego zespołu i wygrał. Sukces Polaka na londyńskim Blockchain Hackathon
Seweryn Bidołach wraz z 6-osobowym zespołem zwyciężył w londyńskim Blockchain Hackathon – informuje portal polonijny bowarto.org.uk. Co ciekawe, zwycięski zespół został stworzony z osób, które nie dostały się do innych zespołów biorących udział w konkursie
Hackathon najczęściej przybiera formę dwudniowego maratonu innowacyjnego skierowanego do konkurujących ze sobą zespołów złożonych z programistów, analityków, psychologów, project managerów, designerów. Konkurs, w którym brał udział Seweryn Bidołach, dotyczył systemu wirtualnej waluty, czyli blockchain (najbardziej znaną z takich walut jest bitcoin). Zespół, w którym pracował Polak, został stworzony… właściwie w trakcie konkursu.
Dopiero organizator pomógł nam zbudować zespół z ludzi, którzy nie dostali się do innych zespołów. Na hackathon można przyjść z gotową drużyną a nawet z gotowym rozwiązaniem z danej dziedziny, które chce się sprzedać. Ale ja akurat przyszedłem sam, zaciekawiony nową dziedziną, jaką jest blockchain, na której wcale dobrze się nie znam. Na szczęście w zespole znalazła się jedna osoba, która miała większą wiedzę niż ja na temat blockchainów – powiedział Seweryn Bidołach w rozmowie z portalem polonijnym bowarto.org.uk.
Polak przyznaje, że w trakcie pracy pojawiły się chwile potężnego zwątpienia. Członkowie zespołu nie mieli pewności, czy ich propozycja jest dobra, poza tym na początku organizatorzy również wydawali się sceptyczni w stosunku do proponowanego rozwiązania. Jednak ostatecznie to właśnie zespołowi z udziałem Bidocha przypadła główna nagroda.
Jednym z kryteriów była innowacja. Jurorzy stawiali też na czynnik społeczny. Na tym hackathonie cały czas ktoś nas obserwował i widział, że ludzie, którzy do tej pory się nie znali są w stanie się zorganizować i coś robić. A dodatkowo pomysł, który zaprezentowaliśmy jest prosty do komercjalizacji. To moim zdaniem, spowodowało, że jurorzy zainteresowali się naszym rozwiązaniem – powiedział Biodłach.
W rozmowie pojawiła się także ciekawa informacja o tym, kto wchodzi w skład jury takich konkursów. Okazuje się, że wśród oceniających przeważają inwestorzy.
Gdybym miał zgadywać, to jurorami byli inwestorzy. Słyszałem wśród nich język rosyjski, myślę, że Chińczycy tam byli i na pewno ludzie z Izraela również – powiedział Bidołach.
Jednak projekt, z którym zespół Szymona Bidołacha wygrał, nie był związany z biznesem.
Zaproponowaliśmy nową sieć bitcoina dla organizacji charytatywnych. Takie rozwiązanie ominęłoby wszystkie środkowe elementy, jakie napotyka przepływ pieniądza i jakie związane jest z pobieraniem opłat za te transakcje. Dodatkowo gdybyśmy np. chcieli zrobić donację dla kogoś w Afryce, no to tracimy na spreadzie walutowym. W naszym rozwiązaniu taka wpłata jest wpuszczana tylko pomiędzy dwie końcówki – początkową, u tego, kto chce wpłacić pieniądze na projekt i końcową, nawet nie u tego, kto zarządza projektem, ale u tego, kto wykona pracę dla projektu – powiedział Seweryn Bidołach w rozmowie z portalem bowarto.org.uk.
Całość rozmowy można przeczytać tutaj Polak, który wygrywa hackathony
Oprac. MS na podstawie bowarto.org,uk