Informacje

RPP pewnie nie zaskoczy, a niewykluczone, że z „łagodnej” stanie się „łagodniejsza”

br

  • Opublikowano: 4 lipca 2017, 15:23

    Aktualizacja: 4 lipca 2017, 15:25

  • 0
  • Powiększ tekst

Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła dwudniowe posiedzenie, a jutro ogłosi swoją decyzję dotyczącą stóp procentowych. I wszystko wskazuje na to, że stopy procentowe nie zmienią się, ale retoryka członków RPP, patrząc na ostatnie dane o inflacji, może nie zostać nawet „skażona cieniem jastrzębia”.

Posiedzenie RPP jest w tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem na krajowym rynku, tym bardziej, że członkowie RPP mają zapoznać się z najnowszą prognozą makroekonomiczną. Ekonomiści BOŚ oceniają, że może dojść do obniżenia tegorocznej prognozy inflacji.

Sądzimy, że ze względu na istotną korektę w dół notowań ropy naftowej projekcja prawdopodobnie przyniesie obniżenie prognozy inflacji na bieżący rok (wobec dotychczasowej prognozy średniorocznej inflacji na poziomie 2 proc.) - napisali w komentarzu tygodniowym analitycy BOŚ.

Jak pisał Roman Przasnyski główny analityk Gerda Broker, po lutowych notowaniach ropy naftowej, sięgających 55-57 dolarów za baryłkę, zostało już tylko wspomnienie. W czerwcu średnia cena surowca typu Brent wynosi 47,5 dolara i jest o 5 proc. niższa niż rok wcześniej.

Jak twierdzą analitycy BOŚ efektem, możliwych niższych prognoz inflacji, może być powstrzymanie się RPP przed ewentualną podwyżką stóp procentowych nawet w przyszłym roku.

Obniżenie ścieżki inflacji w projekcji NBP w połączeniu z bieżącym spadkiem inflacji w czerwcu mogą poskutkować nie tylko utrzymaniem dotychczasowej łagodnej retoryki RPP, lecz nawet jej wzmocnieniem. Wydaje się prawdopodobne, że w tej sytuacji prezes NBP jeszcze dobitniej niż dotychczas podkreśli rosnące prawdopodobieństwo stabilizacji stóp NBP nie tylko w bieżącym roku, ale także w 2018 r. - piszą ekonomiści BOŚ.

tytuł

Po wzroście inflacji w lutym do 2,2 proc. r/r nie pozostało śladu. GUS podał, że – według wstępnego szacunku – inflacja w czerwcu spadła do 1,5 proc. (poniżej konsensusu rynkowego, który wynosił 1,7 proc.) z 1,9 proc. w maju. GUS poda ostateczny wynik wzrostu cen towarów i usług 11 lipca.

Według naszych wyliczeń tak niski odczyt CPI będzie trudny do osiągnięcia bez spadku inflacji bazowej. Wzrost cen żywności (zwłaszcza mięsa i owoców) został prawdopodobnie zrównoważony spadkiem cen paliwa i niższymi stawkami za roaming. Naszym zdaniem CPI utrzyma się w okolicy 1,5 proc. w nadchodzących miesiącach i obniży się do ok. 1,2 proc. w grudniu. Inflacja bazowa pozostanie latem nisko i wzrośnie do 1 proc. pod koniec 2017 r. - napisali w komentarzu ekonomiści BZ WBK.

Powiązane tematy

Komentarze