To będzie boleć: mandat nawet 2 tys. zł
Najwyższy mandat za przekroczenie prędkości będzie mógł wynosić nawet 2 tys. zł, a pieszy na pasach miałby absolutne pierwszeństwo - takie zmiany przepisów, według MSW i KGP, mogłyby pozytywnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
"Chodzi bardziej o mandaty wystawiane za szczególnie rażące naruszenia zasad ruchu drogowego. Przygotowywana jest, najprawdopodobniej wspólna inicjatywa MSW i ministerstwa transportu. Chodzi o to, by móc podnieść kwotę bazową i wymierzać jeszcze większe mandaty" - powiedział wiceszef MSW Marcin Jabłoński.
W Polsce maksymalna wysokość mandatu za jedno wykroczenie to 500 zł (a w przypadku tzw. zbiegu wykroczeń - maksymalnie 1 tys. zł). Policjanci uważają, że to zbyt niska kara, nieadekwatna zwłaszcza za czyny szczególnie niebezpieczne. Kwota ta nie zmieniła się od 1995 r., podczas gdy średnia płaca wzrosła w tym czasie prawie pięć razy. Według komendanta głównegp policji nadinsp. Marka Działoszyńskiego mandaty mogłyby wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Działoszyński podkreślił, że zastosowanie takich rozwiązań w innych krajach przyniosło spadek liczby wypadków oraz zabitych i rannych. Ocenił, że nie tylko nieuchronność kary, lecz również jej wysokość ma wpływ na zachowanie kierowców na drogach. "W porównaniu z innymi krajami Europy, mandaty w Polsce są jednymi z najniższych" - powiedział komendant.
"Zastanawiamy się nad tym, co jeszcze zrobić, żeby podnieść poziom bezpieczeństwa" - powiedział wiceszef MSW Marcin Jabłoński. Jak dodał, jednym z dobrych rozwiązań byłoby wpisanie do obowiązujących przepisów konieczności ustępowania pierwszeństwa pieszym na drogach. Już dzisiaj piesi mają pierwszeństwo na pasach, jednak chodzi o to, by tak doprecyzować przepisy, żeby nikt nie miał co do tego żadnych wątpliwości.
"Mówimy o pewnym doregulowaniu tego pierwszeństwa tak, aby nie było wątpliwości, że pieszy rzeczywiście jest na przejściu uprzywilejowany. Oni zawsze są na pozycji przegranej, bo odnoszą obrażenia" - powiedział komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński.
Ze statystyk policyjnych wynika, że bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się. Mimo to w 2012 r. zginęło ok. 3,6 tys. osób, w tym 1,1 tys. pieszych.
PAP