Ceny akcji producentów broni rosną po tragedii w USA
Las Vegas było świadkiem najbardziej krwawej strzelaniny w historii jednak tragedia miała też wymowny, choć trudno określić czy niespodziewany efekt ekonomiczny.
Od poniedziałku rosną wartości akcji amerykańskich koncernów zbrojeniowych, szczególnie tych, które specjalizują się w produkcji broni palnej.
I tak - spółka-córka koncernu Smith & Wesson - American Outdoor Brands Corp wzrosła wczoraj o 3.21 proc., Sturm, Ruger & Co. Inc. sięgnęły 3.48 proc. z kolei Vista Outdoors Inc. wzrosły o 2.44 proc.
Skąd wzrosty? To efekt ogromnego wzmożenia klientów, którzy od poniedziałku do słownie szturmują amerykańskie sklepy z bronią. Skąd ten przyrost klientów? Jak wskazuje Tomi Kilgore, analityk magazynu Market Watch, są dwa powody - po pierwsze Amerykanie uważają, iż najlepszą metodą obrony jest posiadanie broni palnej i zamach w Las Vegas wielu wahających się potencjalnych nabywców skłonił ostatecznie do wyposażenia się w broń. Drugi natomiast ma podłoże legislacyjne - nabywcy obawiają się, iż Kongres i prezydent będą po tragedii dążyli do ograniczenia dostępu do broni, a jako, że prawo nie działa wstecz Amerykanie wolą nabyć stosowny sprzęt już teraz.
Jednocześnie za wzrostami koncernów zbrojeniowych nadeszły giełdowe spadki firm będących właścicielami hoteli w Las Vegas. Akcje MGM Resort International spadły o 5.58 proc. z kolei Wynn Resorts zaliczyło mniejszy, ale odczuwalny spadek - o 1.24 proc.
Market Watch/ as/