Panika w mediach, panika w koalicji - po publikacji nowych sondaży
Największa partia opozycyjna znowu przoduje w sondażach. PiS wyprzedza Platformę coraz wyraźniej - pokazują to kolejne publikowane sondaże. W prorządowych mediach panika, koalicja trzeszczy - zwolennicy rządu wołają o dokonanie rekonstrukcji, politycy Platformy każą "walić się w piersi".
Grzegorz Schetyna wskazuje, iż przy coraz większych błędach Tuska PiS może zwyciężyć w kolejnych wyborach uzyskując nawet większość konstytucyjna.
Trzeba tak zrekonstruować rząd i przygotować plan działań na lata 2014 i 2015, żeby odzyskać zaufanie wyborców. (...) Nowi ludzie są ważni, bo bez tego nie przekonamy wyborców, że zmieniamy rząd. A zanim przedstawimy nowe otwarcie programowe, trzeba rozmawiać o tym, co się udało zrobić, a co nie.
Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski uważa, iż należy "walić się w piersi" i zmieniać.
Zawsze w takich wypadkach uważam, że trzeba się walić we własną pierś i nie szukać wyjaśnień zewnętrznych. (...) Pojawia się też oczekiwanie, by ten kryzys światowy, ekonomiczny został przełamany, także przez rząd państwa polskiego - powiedział. - Nie jest to łatwe, jeszcze w dodatku, gdy zdarzają się porażki. (...) Ta niecierpliwość, koniec końców, się powiększa.
I mówi o ostatnich klęskach władzy jako o "drobnych" wypadkach.
Co ciekawe za słabe sondaże politycy PO obwiniają... media! I to te bardzo wobec władzy przychylne. Batalię ze "wściekle atakującymi" władzę mediami rozpoczął w Polsacie Stefan Niesiołowski, werbalnie atakując reporterkę. Potem mieliśmy do czynienia z agresywną wypowiedzią wicepremiera Janusza Piechocińskiego wobec dziennikarki TVN 24, a dziś samego Jarosława Kuźniara - przecież pupila władzy - zaatakował Ireneusz Raś, mówiąc iż prowadzący poranny program zadaje od samego początku "zaczepne pytania".
as/ tvn24/ Rzeczpospolita/