Choroba brudnych rąk wciąż powszechna
Na razie obserwujemy trend wzrostowy zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A - powiedział rzecznik prasowy GIS Jan Bondar. Od początku roku zarejestrowano 2 644 przypadków. W Polsce i niektórych krajach europejskich brakuje szczepionek przeciwko WZW A.
Najnowszy meldunek epidemiologiczny opracowany przez NIZP-PZH podaje, że od początku roku do końca listopada zarejestrowano 2 644 przypadki zachorowań, przy czym w analogicznym okresie ubiegłego roku zachorowań na WZW typu A, potocznie nazywanego żółtaczką pokarmową lub chorobą brudnych rąk, było 33. Duży wzrost zachorowań odnotowano w tym roku także w innych krajach europejskich.
„Ten wzrost zachorowań trzeba, niestety, łączyć z ryzykownymi zachowaniami homoseksualnymi. Potwierdzają to zarówno dane ECDC (Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób), jak i nasze dochodzenia. Moim zdaniem ten wzrost wynika z faktu, że HIV/AIDS stał się chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną, a zatem, wskutek braku lęku, wzrasta liczba ryzykownych zachowań seksualnych” - powiedział Bondar. Dodał, że notuje się ostatnio więcej niż poprzednio chorób przenoszonych drogą płciową.
W przypadku chorób zakaźnych istotne jest ustalenie źródła zakażenia, dlatego pracownicy SANEPID-u prowadzą dochodzenie epidemiologiczne. Zbierają wtedy dokładny wywiad, pytając na przykład, czy i gdzie pacjent wyjeżdżał oraz gdzie jadł i przygotowywał posiłki. „Jeśli okaże się, że osoba zakażona WZW A pracuje w gastronomii, jest natychmiast odsuwana od pracy do czasu wyleczenia” - powiedział Bondar.
Pozyskane w wywiadzie epidemiologicznym informacje są poufne i wykorzystywane wyłącznie do tego, żeby przerwać łańcuch zakażania i objąć pomocą medyczną osoby chore. Podobne obowiązki mają służby sanitarne w innych krajach europejskich.
W połowie roku Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) poinformowało, że nowe zachorowania w Europie dotyczyły przede wszystkim mężczyzn homoseksualnych, tj. tzw. ognisko epidemiczne w tym wypadku było właśnie w tym środowisku. W poprzednich latach zachorowania zdarzały się często wśród podróżnych powracających z krajów, w których choroba ta, ze względu na niski poziom higieny, wodociągów i kanalizacji jest poważnym problemem społecznym lub w skupiskach imigrantów.
„Zachorować jednak może każdy. Ten wirus ma duży potencjał szerzenia się - stosunkowo długi okres wylęgania się choroby i zakażania” - podkreślił Bondar.
Najlepszą ochronę przed zachorowaniem dają szczepienia, tych jednak brakuje; gdy coraz więcej osób zaczęło zapadać na WZW typu A, wzrosło zainteresowanie szczepionkami przeciwko tej chorobie.
„Polski rynek nie był przygotowany na epidemię wirusowego zapalenia wątroby typu A. Zbyt na te szczepionki nie był duży” - powiedział PAP rzecznik prasowy Głównego Inspektora Farmceutycznego Paweł Trzciński.
W poprzednich latach w Polsce nie notowano rocznie więcej przypadków tej choroby niż 40.
Trzciński dodał, że władze Polski nie mają wpływu na producentów w zakresie dostaw leków i szczepionek, jeżeli nie są one kupowane w przetargu centralnym. Szczepienie przeciwko WZW A nie należą do szczepień obowiązkowych.
„Tu sytuacja jest taka, że producenci chcieliby dostarczyć więcej szczepionek na polski rynek, ale nie da się +przeskoczyć+ cyklu produkcyjnego” - powiedział Trzciński. Jak wyjaśnił, produkcja szczepionki przeciwko WZW typu A trwa około 12 miesięcy i nie da się go skrócić.
ECDC podał w komunikacie z października, że braki szczepionek przeciwko tej chorobie zgłosiły m.in. Holandia i Malta.
Anglia z kolei wydała nowe zalecenia w sprawie szczepień przeciwko WZW typu A. W dokumencie wydanym przez Public Health England rekomenduje polecanie ich mężczyznom uprawiającym seks z mężczyznami, jeśli wcześniej nie byli zaszczepieni albo nie przeszli zakażenia tym wirusem.
GIS przypomina, że podstawowe zalecenia higieny nie tracą na ważności, a ich przestrzeganie stanowi barierę ochronną przeciwko wielu chorobom zakaźnym. Konieczne jest m.in. częste dokładne mycie dłoni bieżącą wodą z mydłem, zwłaszcza przed posiłkiem oraz po dotykaniu powierzchni, na których mogą znajdować się bakterie i wirusy.
WZW typu A to choroba zakaźna, która charakteryzuje się ostrym przebiegiem, zwłaszcza u osób dorosłych (dzieci przechodzą ją zazwyczaj łagodniej). Wirus wydalany jest z organizmu z kałem. Ryzyko zakażenia w środowisku chorego wynosi 15-20 proc. Zakażenie następuje najczęściej na drodze pokarmowej, możliwe jest również zakażenie podczas kontaktu seksualnego, zwłaszcza homoseksualnego, oraz przez skażone igły u narkomanów.
PAP/ as/