Informacje

mapa Warszawy / autor: flickr
mapa Warszawy / autor: flickr

Mniej ważne: za ile, a bardziej: gdzie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 stycznia 2018, 13:59

    Aktualizacja: 15 stycznia 2018, 14:00

  • Powiększ tekst

Polacy, planujący zakup mieszkania znacznie częściej niż mieszkańcy innych krajów Europy szukają go na własną rękę, niż korzystają z usług agentów nieruchomości, wynika z międzynarodowego badania „Finansowy Barometr ING”. Ponadto, najpierw wybierają okolicę, w jakiej chcą mieszkać, a dopiero potem patrzą, czy oferowane mieszkania mieszczą się w ich budżecie. W Europie częściej kolejność jest odwrotna .

W Europie funkcjonują dwa modele kupna i wynajmu domów oraz mieszkań. W pierwszym, charakterystycznym dla państw południowej Europy i Wielkiej Brytanii, dużą rolę odgrywają agenci nieruchomości, którzy zbierają ofertę z rynku i prezentują ją potencjalnym zainteresowanym. W drugim, charakterystycznym dla państw północnej Europy - w tym Polski - rolę pośrednika odgrywają raczej portale internetowe z ofertami nieruchomości oraz tradycyjne ogłoszenia w prasie.

Dostępna oferta mieszkań jest zazwyczaj bardzo szeroka, a liczba parametrów do wzięcia pod uwagę - duża, więc kupujący w jakiś sposób muszą zawęzić pole wyboru. W Europie najczęściej takim sposobem jest wykluczenie mieszkań zbyt drogich lub tanich w stosunku do naszych możliwości. Dla Polaków, jako jedynych mieszkańców trzynastu przebadanych krajów, ważniejszym kryterium jest okolica, w jakiej ma znajdować się szukane mieszkanie. Oczywiście, ceny domów i mieszkań są silnie skorelowane z miejscem, w jakim się znajdują, ale hierarchia priorytetów Polaków nie jest bez znaczenia.

Badanie ‘Finansowy Barometr ING’ potwierdza, że Polacy są bardzo silnie przywiązani do miejsca. Chcą mieć mieszkanie na własność w dobrej okolicy. Cena jest ważna, ale nie najważniejsza. Drugą stroną tego medalu jest to, że jesteśmy bardzo mało mobilni – trudniej nam się przeprowadzić oraz rzadziej to robimy. Zgodnie ze statystykami Eurostatu, tylko co dziesiąty mieszkaniec naszego kraju zmienił miejsce zamieszkania w ciągu ostatnich 5 lat. Tymczasem w całej Unii Europejskiej taką decyzję podjęło 18 proc. mieszkańców, zaś w państwach anglosaskich oraz Skandynawii nawet ponad 30 proc. Jeśli niska mobilność Polaków wynika stąd, że lubimy miejsca, w których mieszkamy, to należy się z tego cieszyć. Warto jednak pamiętać o negatywnej stronie tego zjawiska. Trudniej nam znaleźć pracę, jeśli w naszej okolicy rośnie bezrobocie, albo zdobyć wymarzone wykształcenie, jeśli nie oferują go lokalne uczelnie. Większa mobilność sprzyjałaby też polskim przedsiębiorcom we wdrażaniu innowacji, a naukowcom w osiąganiu lepszych wyników – powiedział ekonomista ING Banku Śląskiego Karol Pogorzelski.

Z badania ING wynika, że Polacy cechują się dużą przezornością, szacując koszt mieszkania. Zaledwie 6 proc. Polaków przyznaje, że koszty kupionych „czterech kątów” były wyższe, niż się spodziewali. To drugi najniższy wynik wśród badanych krajów. Dla porównania, wyższe koszty mieszkania zaskoczyły aż 29 proc. kupujących w Turcji i 18 proc. we Włoszech i Luksemburgu. Lepszy wynik Polaków może wynikać stąd, że uwzględniają oni więcej kategorii kosztów, analizując ceny mieszkań, jakie kupują. Przykładowo, koszty przyszłych dojazdów uwzględniło 27 proc. Polaków, którzy kupowali mieszkanie, i tylko 17 proc. mieszkańców innych państw Europy. Polscy respondenci częściej też brali pod uwagę koszty potrzebnego remontu (44 proc. Polaków i 28 proc. mieszkańców Europy), co może wynikać z niższego standardu mieszkań, jakie są dostępne na naszym rynku wtórnym.

Zakup mieszkania jest dla większości ludzi największą jednorazową transakcją, jaką podejmują w życiu, i jednym z najważniejszych wyborów. Dlatego warto jest uwzględnić wszystkie konsekwencje finansowe, jakie się z nim wiążą, a nie tylko kwotę, jaką będziemy musieli zapłacić sprzedającemu. Szczególnie ważne są koszty przyszłych dojazdów do pracy, nie tylko bezpośrednio związane z użytkowanie samochodu, lecz także wartość czasu, jaki spędzimy w drodze. Badania pokazują też, że długie dojazdy do pracy wpływają negatywnie na zdrowie oraz zadowolenie z życia – dodał Pogorzelski.

Finansowy Barometr ING to cykliczne badanie Grupy ING, badające zachowania i postawy konsumentów wobec zagadnień finansowych w Polsce i na świecie. Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2017 r. w 13 krajach: Polska, Austria, Belgia, Czechy, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Rumunia, Turcja, Wielka Brytania, Włochy. W badaniu wzięło udział 12 788 respondentów, w tym 1 015 z Polski.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych