Zatrzymanie Kapicy: Chodzi o 20 mld złotych
Były wiceminister finansów Jacek Kapica to „ciemna postać” poprzednich rządów - mówił w czwartek w Polskim Radiu 24 Marcin Horała (PiS). Nie jestem zaskoczony jego zatrzymaniem; to proces rozliczania afer poprzednich rządów - powiedział wiceszef Porozumienia Zbigniew Gryglas.
W czwartek rano zatrzymany został były wiceminister finansów i szef Służby Celnej w rządach PO-PSL - poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne. „Wiadomości” TVP jako pierwsze podały na Twitterze, że na polecenie białostockiej prokuratury zatrzymano w czwartek b. wiceszefa MF Jacka Kapicę. Sprawa dotyczy tzw. afery hazardowej.
Gryglas pytany o zatrzymanie b. wiceministra powiedział, że nie jest tym zaskoczony. „To mnie nie zaskakuje, to jest jakiś proces rozliczania tych afer, z którymi mieliśmy do czynienia” - mówił. Przypomniał, że „podczas słynnych nagrań w jednej z warszawskich restauracji słyszeliśmy wiele informacji bulwersujących społeczeństwo, natomiast wtedy rządzący skupiali się wyłącznie na ściganiu tych, którzy mieli nielegalnie podsłuchiwać”. Wskazał, że z nagrań „nie były analizowane treści rozmów polityków, a one wskazywały na to, że taki proceder przestępczy był niemalże powszechny wśród rządzących”. Jego zdaniem jest to „bardzo naganne”. „Dzisiaj mamy wreszcie rozliczanie tych afer, tych osób, które działały niezgodnie z prawem, które mogły działać przeciwko państwu polskiemu” - dodał.
Zdaniem Horały „to właśnie buduje ten kontrast i ten wyższy standard pomiędzy rządami, że teraz złodzieje generalnie są ścigani i wsadzani”. Tłumaczył, że nie ma „wiedzy co do materiału dowodowego w tej akurat sprawie”. Dodał jednak, że w jego ocenie Kapica był „ciemną postacią tamtych rządów już tak oceniając politycznie i merytorycznie jego działalność”.
AKTUALIZACJA
W sprawie zatrzymania b. wiceministra finansów Jacka Kapicy chodzi o kwotę ponad 20 mld zł, które miały wypłynąć w wyniku afery hazardowej - poinformował w czwartek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Podkreślił, że w tej sprawie prokuratorzy zebrali „bardzo dobry materiał”.
„To pokazuje, że tak, jak prokuratura Zbigniewa Ziobro poważnie podeszła do przestępstw VAT-owskich - przygotowaliśmy specjalne przepisy, wprowadziliśmy nowe praktyki i uchroniliśmy skarb państwa przed wyciekiem dziesiątek miliardów złotych, tak tutaj chodzi o kwotę ponad 20 miliardów złotych, które miały wypłynąć w wyniku afery hazardowej” - powiedział Jaki w RMF FM. Podkreślił, że w tej sprawie prokuratorzy „mają już zebrany bardzo dobry materiał”.
„Z moich informacji wynika, że rząd Platformy Obywatelskiej czy ówczesne władze prokuratury próbowały skręcić tą sprawę. Dzisiaj do niej wrócono, pozwolono prowadzić dokładnie temu samemu prokuratorowi tą sprawę i okazało się, że są bardzo silne dowody” - dodał Jaki.
Podkreślił, że sprawa zatrzymania Kapicy wiąże się przyjętymi przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego kierunkami walki z przestępczością w Polsce. „Teraz stosujemy politykę zero pobłażliwości dla przestępców, dla zorganizowanych grup mafijnych” - mówił.
Pytany, czy Kapica zostanie aresztowany Jaki odpowiedział: „Zobaczymy, jaki będzie wniosek prokuratury”. Dopytywany, czy będą inni zatrzymani w tej sprawie wiceszef MS odpowiedział, że „prokuratura nie może tego wykluczyć”. „Będziemy czekać na komunikaty prokuratora, który prowadzi te czynności. Wiem, że materiał dowodowy w tej sprawie jest bardzo silny, dotyczy ponad 20 miliardów, które mieli tracić wszyscy obywatele” - dodał.
Informację o zatrzymaniu b. szefa Służby Celnej i wiceministra finansów w rządzie PO-PSL potwierdziło dziś Centralne Biuro Antykorupcyjne. „Zatrzymano go w jego mieszkaniu na polecenie prokuratury do jednego ze śledztw. Zostanie przewieziony do Białegostoku, gdzie zostaną mu postawione zarzuty” - powiedział Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Informację o zatrzymaniu Kapicy potwierdziła też Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. „Mogę potwierdzić, że doszło do zatrzymania na nasze polecenie. Do czasu wykonania czynności, niestety nic więcej nie możemy przekazać” - powiedział rzecznik białostockiej prokuratury Łukasz Janyst. Dodał, że zatrzymania dokonali funkcjonariusze CBA, nie podał żadnych informacji na temat ewentualności stawiania zarzutów Jackowi K.
(PAP)