PODRÓŻ NA ŚWIĘTA: Huczna Wielkanoc na Korfu
W Wielkim Tygodniu Korfu staje się osobliwą sceną, zwłaszcza w Triduum Paschalne. Tłumy gości z całego świata oraz liczne stacje telewizyjne transmitujące uroczystości Wielkiego Tygodnia, a w centrum uwagi są mocno zaangażowanymi w liturgiczne wydarzenia mieszkańcy. Oprawa świąt jest tu wyjątkowa i na długo zapada w pamięć każdego, kto miał okazję w nich uczestniczyć.
Wielkanoc, z greckiego Pascha, obchodzona jest na Korfu zarówno przez wszystkich chrześcijan: tak i prawosławnych, jak i katolików. Wspólne świętowanie przetrwało już kilka wieków i nieustannie jednoczy mieszkańców.
Ulicami ciągną procesje i pochody, niesione relikwie patrona tej wyspy, świętego Spirydona. Wszystko w wielkim gwarze ludzkich śpiewów i modlitw oraz dźwięku marszowych popisów orkiestr dętych. Idące na czele procesji dziewczynki niosą koszyczki wypełnione kwiatami, okna okolicznych domów przyozdobione są czerwonym materiałem. Obchody wiernych mieszają się i dopełniają z imprezami świeckimi: koncertami i występami chórów. Muzyka oraz śpiewy całkowicie wypełniają miasto i wprowadzają w podniosły nastrój.
Wielki Czwartek w katedrze pod wezwaniem św. Jakuba i św. Krzysztofa, arcybiskup Kościoła katolickiego podczas Mszy Świętej obmywa stopy dwanaściorgu dzieciom. Wieczorem rozpoczyna się „Święta Godzina”, ceremonia związana z adoracją Najświętszego Sakramentu.
W Wielki Piątek przez ulice ciągną liczne procesje, podczas których wszystkie kościoły z miasta Korfu niosą wyznaczonymi ulicami własne epitafia.
W Wielką Sobotę już o 9.00 rano odprawiana jest litania do św. Spirydona, a tuż po niej wyrusza kolejna procesja z Epitafium.
Kulminacja następuje w Wielką Sobotę około południa. Z okolicznych okien, na ulice i skwery, wśród wielkiej wrzawie lecą czerwone, gliniane dzbany z wodą, które rozbijają się z wielkim hukiem. (Dzbany te można wcześniej kupić na niezliczonych straganach, gdzie leż ich całe stosy). Upadają pod nogi, rozbijając się na większe i mniejsze kawałki. Jednak nie zamieniają się w stertę gruzu: szybko, niemal magicznie znikają spod stóp zgromadzonych osób, bo każda z nich na wyścigi łapie tyle glinianych odłamków, ile się da. Bo każdy kawałek to wróżba powodzenia i szczęścia na kolejny rok.
Bicie dzbanów to niezwykła tradycja wyspy i sięga czasów panowania tu Republiki Weneckiej. Różne źródła podają jej różne historie. Jedne mówią o tradycji pozbywania się starych rzeczy, by zrobić miejsce w domu na nowe, lepsze. Inna opowieść nawiązuje do pozbywania się starych dzbanów przez Greków, by dać miejsce nowym w okresie siewu. Niemniej jednak rytuał ten ma usunąć to co „stare”: troski, problemy, niepowodzenia, by ich miejsce zajęło to, co nowe i lepsze. A skorupy zebrane do domu mają zapewnić pomyślność rodziny i każdego z osobna.
Wieczorem w wielkanocną sobotę rozpoczyna się czuwanie, a po nim Ceremonia Zmartwychwstania. Wszystko wieńczy ceremonia ognia, podczas której wierni ze świecami oczekują na znamienne słowa „Christos Anesti”, czyli Chrystus Zmartwychwstał, oraz wielki pokaz światła
Niedziela Wielkanocna na wyspie pachnie grillem. Zapach pieczonej jagnięciny, baraniny ściele się nad ulicami miast i wsiami. Nie brakuje słodkich wyrobów, a wśród nich dominują wielkanocne obwarzanki-paschalina koulourakia, czy ciasto wypiekane z bakaliami.
Modlitwy tłumów, uliczne procesje, feeria kolorów i radosny nastrój, do tego wiosenne słońce i ciepłe powietrze kojące po chłodach zimy – Wielkanoc na Korfu każdy będzie długo pamiętać…