Co wiedzą Chińczycy? Czarna lista eksportu
Chińskie ministerstwo handlu ogłosiło zakaz sprzedaży do Korei Płn. 32 rodzajów sprzętu, materiałów i technologii o podwójnym cywilno-wojskowym zastosowaniu, które mogą być użyte w produkcji broni masowego rażenia lub broni konwencjonalnej
Na liście znalazły się m.in. przyspieszacze cząstek, elementy wirówek i lasery oraz oprogramowanie i środki chemiczne. Zarządzenie ma skutek natychmiastowy - napisano w komunikacie opublikowanym w niedzielę wieczorem na stronie internetowej ministerstwa.
Restrykcje te są zgodne z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ, uchwaloną we wrześniu 2017 roku w reakcji na prowadzone przez Pjongjang zbrojenia atomowe i balistyczne.
Chiny pozostają największym partnerem handlowym izolowanego reżimu północnokoreańskiego, choć obroty pomiędzy tymi krajami znacznie spadły w ostatnich miesiącach w związku z sankcjami RB ONZ. Pekin zapowiadał, że w pełni zastosuje się do rezolucji RB.
Pjongjang deklarował ubiegłym miesiącu gotowość do rozmów na temat rozbrojenia nuklearnego. Pod koniec kwietnia północnokoreański przywódca Kim Dzong Un ma się spotkać z prezydentem Korei Płd. Mun Dze Inem, a w maju z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Kim odbył niedawno nieoficjalną podróż do Pekinu, gdzie rozmawiał z prezydentem ChRL Xi Jinpingiem. Było to jego pierwsze spotkanie z głową obcego państwa, odkąd w 2011 roku objął władzę w Korei Płn.
Zdaniem komentatorów wizyta Kima w Pekinie ociepliła lodowate relacje pomiędzy dwoma komunistycznymi krajami. Według źródeł dyplomatycznych japońskiego tygodnika „Nikkei Asian Review” Chiny zamierzają w połowie kwietnia wysłać do Korei Płn. grupę artystyczną, aby podkreślić solidarność z reżimem w Pjongjangu.
Jeden z rozmówców tygodnika wspomniał również, że chińskie władze mogą zacieśnić kontrolę, aby skuteczniej powstrzymywać Północnych Koreańczyków przed ucieczką do Chin. Nowojorska organizacja broniąca praw człowieka Human Rights Watch informowała niedawno, że od połowy stycznia w Chinach ujęto co najmniej 41 północnokoreańskich zbiegów, a co najmniej 33 przebywa obecnie w chińskich aresztach.
PAP, mw