Trójmiasto pod wodą - Gdynia, Gdańsk i Sopot zalane
Około 60 interwencji odnotowali pomorscy strażacy po tym, jak we wtorek nad środkową częścią województwa przeszła fala intensywnych opadów. Zalane były piwnice i ulice, w tym główne trasy przejazdowe Trójmiasta. Wieczorem spodziewana jest kolejna fala deszczów.
Jak poinformował st. kpt. Marek Kaczor z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku, ulewa dokuczyła głównie mieszkańcom pasa obejmującego Trójmiasto, Wejherowo, Puck i Chojnice. We wszystkich tych miejscach strażacy pomagali w wypompowywaniu wody z zalanych ulic i piwnic.
Najwięcej interwencji - 25 - zanotowano w Gdyni. W Sopocie było ich 20, a w Gdańsku - 17. W tym ostatnim mieście zalane zostały m.in. główne arterie przejazdowe, czyli al. Zwycięstwa i ul. Słowackiego. Na ul. Słowackiego straż pomogła właścicielom dwóch unieruchomionych przez wodę aut zepchnąć je na pobocze.
Jak poinformował Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu, w tym mieście miejscami opady sięgnęły nawet 28 mm. Piotrowski dodał, że oprócz strażaków na ulicach Gdańska pracowały też lotne ekipy Gdańskich Melioracji: udrażniały one studzienki burzowe zatykane przez niesione z wodą śmieci. "To właśnie one - głównie plastikowe reklamówki i trawa - są w takich momentach główną przyczyną zatykania się odpływów i zalewania ulic" - wyjaśnił Piotrowski.
Przedstawiciel magistratu zapewnił, że pracownicy Melioracji na bieżąco monitorują zapełnienie zbiorników retencyjnych. "Obecnie żaden zbiornik nie jest zagrożony przelaniem" - poinformował Piotrowski dodając, że w okolicach godz. 18 spodziewana jest nad Trójmiastem kolejna fala silnych opadów.
(PAP)
aks/ abr/
-------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl:"Klimatyczna Katastrofa"
autor:Anthony Giddens
Książka dla wszystkich zainteresowanych przyczynami kryzysu naszej cywilizacji.
Zmiana klimatyczna różni się od wszelkich innych problemów, przed jakimi stajemy dziś jako ludzkość. Jeśli nic nie zrobimy, konsekwencje dla życia ludzkiego na Ziemi będą katastrofalne.