Nielegalni migranci coraz bardziej dzielą UE
Kwestia masowego napływu nielegalnych migrantów do Europy coraz bardziej dzieli państwa UE - piszą hiszpańskie media. W ich ocenie konflikt wokół statku „Aquarius” wskazał na podziały dotyczące polityki migracyjnej wśród starych członków UE.
Dziennik „El Confidencial” pisze, że podziały w sprawie przyjmowania nielegalnych migrantów z Afryki i Azji dzielą UE już nie tylko na kraje byłego Bloku Wschodniego i starych członków, ale rozbijają jedność wewnątrz Europy Zachodniej.
Wydawana w Madrycie gazeta wskazała, że „Aquarius” stał się przedmiotem poważnej „bitwy” na słowa. Gazeta cytuje włoską deputowaną Marę Bizzotto, która w związku z konfliktem wokół statku z migrantami powiedziała, że prezydent Francji Emmanuel Macron „przed mówieniem o Włoszech i Włochach powinien umyć usta mydłem”.
Czytaj także:Migranci dzielą też Niemców
„El Confidencial” wskazuje na nieprzejednaną postawę „państw Grupy Wyszehradzkiej, które popierają zamknięcie granic unijnych” przed migrantami. Zauważa jednak, że za opcją tą opowiada się już coraz więcej ośrodków politycznych w Europie Zachodniej. Wymienia wśród nich rządy Włoch, Austrii, a także Belgii.
Gazeta przypomina o niemal pustej sali Parlamentu Europejskiego podczas debaty o statku „Aquarius”. Twierdzi, że najbliższe dwa tygodnie będą kluczowe dla decyzji władz UE w sprawie polityki wobec nielegalnych migrantów napływających do Europy.
Tymczasem dziennik „El Pais” wskazuje, że decyzja premiera Hiszpanii Pedro Sancheza dotycząca przyjęcia niechcianego przez Włochy i Maltę statku z migrantami ukazała „europejską postawę” nowego szefa rządu. Liberalna gazeta twierdzi, że dojście do władzy socjalistycznego polityka zostało bardzo dobrze przyjęte w Brukseli.
Sceptyczne wobec polityki Sancheza w sprawie migrantów są tymczasem prawicowe hiszpańskie media. Dziennik „La Gaceta” uważa, że niekontrolowane przyjmowanie migrantów może doprowadzić do tak głębokich podziałów w UE, że zagrozi to jej istnieniu.
Konserwatywny dziennik wskazuje, że polityka otwartych drzwi dla migrantów może doprowadzić do nasilenia się procederu przerzucania ludzi do Europy przez mafie, a także nasilić falę migracji. W ocenie gazety zdecydowaną większość osób docierających nielegalnie na Stary Kontynent stanowią imigranci zarobkowi.
Także madrycki dziennik „ABC” wskazuje, że wiele osób z „Aquariusa” woli skorzystać z propozycji pobytu w zamożniejszej Francji i opuścić Hiszpanię. „Spośród 157 pasażerów statku, którzy zakończyli już formalności urzędowe, 70 poprosiło o azyl w sąsiedniej Francji” - odnotowała gazeta.
W niedzielę do portu w Walencji dotarł pierwszy z trzech statków z migrantami z „Aquariusa”. Na pokładzie jednostki znajdowało się 274 osób.
10 czerwca władze Włoch zamknęły swoje porty przed „Aquariusem”, na którego pokładzie płynęło 629 migrantów. Ich przyjęcia odmówiła też Malta. Ostatecznie zgodził się ich przyjąć rząd Sancheza. Gotowość przyjęcia pasażerów tej jednostki wyraziła też Francja. Paryż zastrzegł jednak, że muszą to być osoby spełniające kryteria prawa azylowego i wcześniej ich sytuację muszą zbadać w Hiszpanii francuscy agenci.
PAP SzSz