Kryzys między UE a USA? Część eurodeputowanych domaga się zawieszenia rozmów o wolnym handlu
Część europosłów w PE domaga się zawieszenia rozmów z USA nt. umowy o wolnym handlu. Powodem są informacje o tym, że amerykańskie agencje wywiadowcze wykorzystały program PRISM do szpiegowania m.in. ambasady UE w Waszyngtonie. PE chce wyjaśnień w tej sprawie.
Podczas debaty plenarnej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu szef frakcji socjalistów i demokratów Hannes Swoboda apelował we wtorek: "Potrzebujemy pakietu ochrony danych, zanim zawrzemy porozumienie (o wolnym handlu) z USA. Europa zasłużyła na ochronę danych. "Mam nadzieję, że będziecie bardzo twardo reprezentowali nasze stanowisko w rozmowach z USA" - dodał, zwracając się do obecnych na sali przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso i szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.
Lider frakcji liberałów Guy Verhofstadt domaga się z kolei powołania w PE komisji śledczej, która zbada "skandal szpiegowski" związany z PRISM. "Musimy działać w zdecydowany sposób. (...) Jesteśmy źli, wściekli. Przyjaciele zwykle nam czegoś takiego nie robią - szpiegowanie w ONZ, szpiegowanie w ambasadzie Unii Europejskiej w Waszyngtonie, śledzenie naszych e-maili" - wyliczał Verhofstadt. Ocenił, że negocjacje ws. porozumienia o wolnym handlu z USA powinny być wstrzymane na czas wyjaśnienia sprawy.
Takiego zdania jest też liderka frakcji Zielonych Rebecca Harms. "Trzeba powstrzymać komisarza (UE ds. handlu Karela) De Guchta. (...) Dzięki (Edwardowi) Snowdenowi mamy dowód, że USA mają inne podejście do ochrony danych. Powinniśmy wynegocjować priorytetowo międzynarodowe porozumienie w sprawie ochrony danych, zanim podpiszemy umowę o wolnym handlu" - powiedziała.
Zawieszenia rozmów o wolnym handlu domaga się również Gabriele Zimmer (Zjednoczona Lewica Europejska). "Zanim będzie porozumienie (o wolnym handlu), musimy wyjaśnić, czy jesteśmy równym partnerem i czy szanujemy się nawzajem" - zaznaczyła.
"Zażądaliśmy natychmiastowych wyjaśnień (od USA) w tej sprawie" - zapewniał Barroso. Jak dodał, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton we wtorek rozmawiała o PRISM z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym. W KE powołana została też specjalna grupa, która wyjaśnia doniesienia o ewentualnym gromadzeniu informacji o funkcjonowaniu UE przez amerykański wywiad. "Unia Europejska oczekuje przejrzystości od sojuszników" - podkreślił Barroso.
Zaniepokojony nowymi informacjami na temat PRISM jest także Van Rompuy. Jak powiedział w Strasburgu, UE oczekuje, że prezydent USA Barack Obama przekaże wyjaśnienia w tej sprawie. Dodał, że dopiero gdy będą dostępne "pełne dane" i gdy doniesienia o szpiegostwie się potwierdzą, wtedy będzie wypowiadał się "w innym tonie".
Szef PE Martin Schulz powiedział w poniedziałek, że jeśli doniesienia o szpiegowaniu instytucji UE przez amerykański wywiad zostaną potwierdzone, będzie to "wielki cios" dla stosunków Unii z Waszyngtonem. Dodał, że USA nie mogą traktować PE jak wroga. Odniósł się w ten sposób do sobotnich doniesień niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", który poinformował, że podejmowane w ramach programu PRISM działania wywiadowcze amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) obejmowały również Unię Europejską, a zwłaszcza Niemcy.
"Der Spiegel" powołał się na częściowo udostępnione mu dokumenty, które przejął Snowden, informatyk zatrudniony do niedawna w będącej partnerem zewnętrznym NSA amerykańskiej firmie komputerowej. Pochodzący z września 2010 roku raport mówi o zakładaniu podsłuchów w przedstawicielstwie dyplomatycznym UE w Waszyngtonie i w nowojorskiej siedzibie ONZ oraz o penetrowaniu ich wewnętrznych sieci komputerowych. Ambasada UE została wyraźnie nazwana przez NSA "celem ataku".
Wcześniej Snowden ujawnił dokumenty, z których wynika, że NSA i inne służby specjalne monitorowały i gromadziły dane dotyczące rozmów telefonicznych i aktywności w internecie obywateli USA oraz cudzoziemców.
W połowie czerwca kraje UE osiągnęły kompromis w sprawie mandatu do negocjacji umowy o wolnym handlu między UE a USA. Kompromis przewiduje m.in., że usługi audiowizualne obejmujące produkty branży filmowej i muzycznej będą tymczasowo wyłączone z mandatu negocjacyjnego, później jednak i one będą przedmiotem negocjacji, jeśli tylko KE przedstawi stosowną propozycję, którą zaakceptują wszystkie kraje unijne.
Umowa doprowadzi do stworzenia największej strefy wolnego handlu na świecie.
(PAP)