Egipt to wrota do Afryki, Azji i na Bliski Wschód
Egipt jest dla polskiego biznesu ważny, ponieważ stanowi wrota do Afryki, Azji, a szczególnie na Bliski Wschód - powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński po powrocie z kilkudniowej wizyty w Egipcie, gdzie spotkał się z przedstawicielami rządu i tamtejszego biznesu.
Nasza wizyta cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem zarówno ze strony mediów, kręgów rządowych jak i gospodarczych - powiedział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Podkreślił, że Egipt stanowi dla polskiego biznesu wrota do Afryki, Azji, a szczególnie na Bliski Wschód.
Zwrócił też uwagę na to, że w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, kraj ten jest „niemalże oazą stabilności”, a na dodatek „wszedł na ścieżkę stabilnego, szybkiego rozwoju”. Jak mówił: „generalnie cała Afryka jest tej chwili najszybciej rozwijającym się kontynentem na świecie, a Egipt ma wzrost nieco wyższy, niż w tej chwili Polska”. Dodał również, że rynek egipski to 110 milionów konsumentów.
Kwieciński zaznaczył, że efektem rozmów z rządem egipskim jest podpisanie porozumienia o współpracy.
Będziemy planowali jeszcze pogłębić tę współpracę przez znacznie bardziej wyrafinowane porozumienie rządowe, które będzie podpisane przez dwa ministerstwa ze strony Egiptu i dwa ministerstwa z naszej strony - powiedział minister.
Kwieciński poinformował też, że została podpisana umowa o współpracy pomiędzy Bankiem Gospodarstwa Krajowego i dwoma bankami - odpowiednikami BGK po stronie egipskiej. Podpisano także porozumienie pomiędzy Krajową Izbą Gospodarczą i Federacją Izb Egipskich.
Władze Egiptu przeznaczyły dla przedsiębiorców ok. 460 km kw. wzdłuż Kanału Sueskiego. Chętnych - jak mówił minister Kwieciński - jest wielu: do tej pory zagraniczne, głównie międzynarodowe i chińskie koncerny zainwestowały tam ok. 10 mld dol., tworząc kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.
Powiedział, że firmy, które zdecydują się tam zainwestować, będą mogły liczyć na bezpośrednie wsparcie we wszystkich kwestiach proceduralnych. „A co najważniejsze - dodał - mogą liczyć na ulgi podatkowe w wysokości 50 proc., przyznawane na okres 7 lat, a później na przedłużenie tego okresu”.
Zaznaczył również, że Egipt jest w pierwszej fazie procesu inwestycyjnego i najlepiej byłoby, żeby polskie firmy wykorzystały ten moment.
Teraz można uzyskać najlepsze warunki, najlepsze tereny - powiedział, dodając, że „kiedy już tam wszyscy będą, na pewno warunki inwestowania będą trudniejsze”.
(PAP)