NIK docenił przepisy o sukcesji
Uchwalona przez Sejm w lipcu br. ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej likwiduje wiele problemów związanych ze śmiercią przedsiębiorcy, jednak potrzebne są rozwiązania umożliwiające następcom prawnym bezpośrednie przejęcie przedsiębiorstwa zmarłego - ocenia NIK.
Chodzi o uchwaloną w lipcu br. przez Sejm, a podpisaną w ubiegłym tygodniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Jak wskazywało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, ustawa powstała z inspiracji firm rodzinnych i stanowi odpowiedź na problem złożoności sukcesji po zmarłym przedsiębiorcy.
Resort podkreślał, że do tej pory, po śmierci przedsiębiorcy wykonującego działalność na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), jego następcy nie mogli płynnie kontynuować prowadzenia firmy. Nowe przepisy wychodzą naprzeciw potrzebom tzw. firm jednoosobowych. Resort tłumaczył, że dzięki tym rozwiązaniom, w przypadku śmierci przedsiębiorcy jego firma będzie mogła zachować operacyjną ciągłość działania. W mocy zostaną utrzymane umowy o pracę, kontrakty, zezwolenia i koncesje związane z przedsiębiorstwem. Ustawa zawiera również rozwiązania zapewniające ciągłość rozliczeń podatkowych firmy oraz przewiduje zwolnienie z podatku od spadków dla osób, które odziedziczą przedsiębiorstwo i będą kontynuowały jego prowadzenie.
Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła proces przygotowania przez Ministra Przedsiębiorczości i Technologii projektu ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Prace nad samą ustawą zostały zapoczątkowane w Ministerstwie Gospodarki, następnie prowadzone były przez Ministerstwo Rozwoju, a potem przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. W efekcie prowadzonych analiz, prawidłowo zidentyfikowano najważniejsze problemy, z jakimi muszą się zmierzyć spadkobiercy zmarłego przedsiębiorcy - czytamy w czwartkowym komunikacie NIK.
Izba podkreśla, że ustawa ta „rozwiązuje wiele problemów związanych ze śmiercią przedsiębiorcy i umożliwia zachowanie ciągłości prowadzenia działalności gospodarczej w formie +przedsiębiorstwa w spadku+ przez określony w ustawie okres (nie dłużej niż dwa lata), niezbędny do zakończenia postępowania spadkowego”. Zdaniem NIK, przyjęte w ustawie rozwiązania umożliwiają uregulowanie spraw spadkowych oraz rozliczeń z fiskusem bez konieczności „wygaszania” działalności przedsiębiorstwa.
W ocenie Izby rozwiązania prawne umożliwiają spadkobiercom zmarłych przedsiębiorców kontynuowanie działalności gospodarczej do czasu ostatecznego uregulowania spraw spadkowych (działu spadku).
Niemniej jednak NIK zwraca uwagę, iż w przyjętej regulacji nie przewidziano rozwiązań pozwalających przekazać przedsiębiorstwo zmarłego (rozumiane jako zorganizowany zespół składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej) jego następcom prawnym. W dalszym ciągu niezbędne będzie rozpoczęcie działalności gospodarczej na własny rachunek - czytamy.
Zdaniem NIK, powinny istnieć rozwiązania umożliwiające następcom prawnym bezpośrednie przejęcie przedsiębiorstwa zmarłego.
Ponadto NIK wskazuje, że nowe regulacje pomijają problemy wynikające ze śmierci małżonka przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą, jeżeli pomiędzy małżonkami istniał ustrój wspólności majątkowej. Izba zauważa, że wprowadzany ustawą obowiązek zapłaty podatku od spadków i darowizn w sytuacji zaprzestania przez nabywcę własności przedsiębiorstwa działalności gospodarczej przed upływem dwóch lat od jego nabycia, może istotnie ograniczyć korzystanie z przewidzianych tą ustawą instrumentów przez osoby potencjalnie zainteresowane kontynuowaniem działalności po śmierci przedsiębiorcy, zwłaszcza w przypadku osób z najbliższej rodziny zmarłego.
NIK w wyniku kontroli oraz dokonanej analizy rozwiązań przewidzianych w ustawie wskazuje Ministrowi Przedsiębiorczości i Technologii m.in. na potrzebę wprowadzenia do ustawy zmian, mających na celu likwidację skutków śmierci małżonka przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą na podstawie wpisu do CEIDG, jeżeli pomiędzy małżonkami istniał ustrój wspólności majątkowej, czy wprowadzenie dłuższego vacatio legis ustawy.
Izba swoje wnioski oparła po skontrolowaniu administracji publicznej w sytuacji śmierci przedsiębiorcy (osoby fizycznej) w latach 2015-2017, a więc przed wejściem w życie nowych rozwiązań. Wyniki kontroli w urzędach skarbowych, urzędach miast oraz urzędach marszałkowskich potwierdziły konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań prawnych, dotyczących funkcjonowania przedsiębiorstwa po śmierci przedsiębiorcy.
We wszystkich skontrolowanych urzędach skarbowych stwierdzono wiele przypadków przyjmowania oraz księgowania deklaracji podatkowych i wpłat zaległych zobowiązań podatkowych, składanych za zmarłych przedsiębiorców przez członków rodziny, biura rachunkowe, a także nieznane osoby - czytamy w komunikacie NIK.
NIK wskazał, że latach 2015-2017 skontrolowane urzędy skarbowe wydały decyzje w oparciu o art. 100 Ordynacji podatkowej odnoszące się do spraw jedynie 58 zmarłych przedsiębiorców, natomiast na terenie działania tych urzędów zmarło 2 337 przedsiębiorców. Izba wytknęła również ośmiu skontrolowanym urzędom skarbowym nieprawidłowości podczas wydawania tych decyzji, a także przewlekłość prowadzenia tych postępowań.
Izba przekazała, że przeprowadzona w trakcie kontroli analiza danych 428 firm zmarłych przedsiębiorców (których działalność nie została podjęta przez żadnego ze spadkobierców) wykazała, że zaprzestanie ich działalności skutkowało likwidacją 404 miejsc pracy. Zlikwidowane firmy za ostatni rozliczony rok swej działalności osiągnęły łączne przychody w wysokości prawie 112 mln zł oraz dochody w wysokości 9,3 mln zł. Do budżetu państwa wpłaciły prawie 3,4 mln zł z tytułu podatku od towarów i usług oraz 2,1 mln zł z tytułu podatku dochodowego. Ponadto wpłacono 415 tys. zł zaliczek od zatrudnionych na etacie pracowników.
Na podst. PAP