Kurdowie zarabiają na amerykańskich sankcjach
Przedstawiciel władz Regionu Kurdystanu w Iraku przyznał we wtorek, że sankcje nałożone przez USA na Iran spowodowały wzrost obrotów w handlu kurdyjsko-irańskim. Ponadto kurdyjscy biznesmeni korzystają ze słabości irańskiej waluty.
Abdullah Akreji, dyrektor generalny wydziału ds. stosunków Regionu Kurdystanu i Iranu, powiedział, że dzięki załamaniu wartości irańskiego riala kurdyjscy importerzy mogą sprowadzać teraz więcej towarów z Iranu.
Jeśli wcześniej sprowadzali jedną ciężarówką towar z Iranu, to teraz za tę samą cenę sprowadzają cztery ciężarówki - dodał.
Akreji poinformował, że codziennie granicę między Regionem Kurdystanu w Iraku a Iranem przekracza 3 tys. osób. Dodał, że obecny wzrost importu przyczynił się również do stworzenia nowych miejsc pracy w rejonie przygranicznym.
Akreji podkreślił, że Region Kurdystanu nie chce wstrzymywać handlu z Iranem, gdyż potrzebny jest on mieszkańcom Kurdystanu. Dodał jednak, że Kurdystan będzie musiał się podporządkować decyzji o zamknięciu granic dla handlu z Iranem, jeśli decyzję taką podejmie rząd iracki.
Kurdyjski portal Kurdistan24 podał, że premier Kurdyjskiego Rządu Regionalnego Neczirwan Barzani zapowiedział, że stosunek Regionu Kurdystanu do sankcji nałożonych przez USA na Iran będzie zgodny ze stanowiskiem i polityką Iraku w tej sprawie.
Na podst. PAP