Merkel mówi Brukseli ekologiczne „stop”
Niemiecka kanclerz Angela Merkel odrzuciła w niedzielę ustanowienie nowych, ostrzejszych celów redukcji emisji dwutlenku węgla, co zasugerowała w zeszłym miesiącu Komisja Europejska. Zdaniem szefowej niemieckiego rządu państwa Unii Europejskiej powinny się skoncentrować na osiągnięciu tych celów, co do których już się porozumiały.
Unijny komisarz ds. klimatu Miguel Arias Canete powiedział w zeszłym miesiącu, że rozważa zwiększenie - z 40 proc. do 45 proc. - redukcji emisji CO2 przez państwa UE do 2030 roku w stosunku do 1990 roku, w reakcji na szybsze tempo zmian klimatu.
W telewizji publicznej ARD Merkel powiedziała, że niezbyt jej się podoba ta propozycja. „Myślę, że najpierw powinniśmy się trzymać tych celów, które już sobie wyznaczyliśmy. Nie sądzę, by ciągłe wyznaczanie sobie nowych celów miało sens” - uznała.
»» Opinia prezesa Tauron Polska Energia o wpływie polityki Brukseli wyceny emisji CO2 na polską energetykę czytaj tutaj:
Energia w Polsce dobrem luksusowym?
Na początku lipca Canete w Europejskim Komitecie Regionów w Brukseli wziął udział w debacie na temat klimatu, wpisującej się w przygotowania do COP24 w Katowicach. Podczas tego spotkania ocenił, że będzie to trudny COP.
Cieniem na konferencji klimatycznej kładzie się wcześniejsza decyzja USA o wycofaniu się z przyjętego w 2015 roku paryskiego porozumienia klimatycznego, które zakłada ograniczenie globalnego wzrostu średniej temperatury do poziomu „znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza” w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej. UE liczy, że uda się to porozumienie jeszcze uratować.
W połowie czerwca negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich UE porozumieli się w sprawie dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (OZE), ustalając na poziomie 32 proc. wiążący dla UE cel OZE na 2030 rok. Oznacza to, że w 2030 roku niemal jedna trzecia energii elektrycznej w UE będzie pochodziła z takich źródeł, jak wiatraki czy panele słoneczne. W regulacji zawarto też klauzulę, że w 2023 roku dokonany zostanie przegląd, po którym cel może jeszcze zostać podniesiony. Kilka dni później unijni decydenci uzgodnili nowy cel zwiększenia efektywności energetycznej do 2030 roku - do 32,5 proc
PAP, sek