Erdogan wchodzi do Unii Europejskiej
Trzeba z powrotem podjąć rozmowy o modernizacji unii celnej z Unią Europejską - powiedział szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu. Dodał, że nie oczekuje rozpoczęcia nowych rozdziałów negocjacji akcesyjnych z UE pod przewodnictwem Austrii.
Turcja nada w najbliższym czasie wysoki priorytet reformom związanym z procesem akcesyjnym i oczekuje rezultatów z tym związanych, włącznie z liberalizacją wizową - powiedział Cavusoglu na konferencji prasowej na zakończenie spotkania wysokiego szczebla, poświęconego sposobom przyspieszenia po trzyletniej przerwie negocjacji akcesyjnych.
Spotkanie grupy działania na rzecz reform (Reform Action Group) nastąpiło w czasie, kiedy Turcja wyciąga rękę do Europy w obliczu kryzysu walutowego i napięć ze Stanami Zjednoczonymi i pojawiają się oznaki chęci Ankary do ożywienia zamrożonych rozmów akcesyjnych z UE.
Turcja będzie pracować nad przyspieszeniem reform politycznych, koncentrując się na reformie sądownictwa, sprawiedliwości, wolnościach i prawach podstawowych oraz bezpieczeństwie - zaznaczył Cavusoglu.
Pierwotnie wizy miały być zniesione dla Turków od lipca 2018 r., ale termin ten przesunięto z uwagi na to, że Turcja nie spełniła do tego czasu pięciu z 72 kryteriów liberalizacji wizowej. Dwa lata temu w sierpniu Cavusoglu zażądał od UE zniesienia obowiązku wizowego dla tureckich obywateli. Według uzgodnionego wcześniej (18 marca 2016 r.) porozumienia UE-Turcja, w zamian za odsyłanie do Turcji wszystkich migrantów, którzy nielegalnie dotarli do Grecji, Bruksela obiecała Ankarze pomoc finansową oraz odmrożenie negocjacji akcesyjnych i liberalizację wizową.
Problemy może rodzić też podejście rządu w Ankarze do kary śmierci. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w reakcji na próbę zamachu stanu z 15 lipca 2016 r. opowiedział się za jej niezwłocznym przywróceniem. Komisarz UE ds. rozszerzenia Johannes Hahn oświadczył wówczas, że jej przywrócenie praktycznie wykluczyłoby członkostwo Turcji we Wspólnocie.
PAP, MS