Na wsi tylko mleko się opłaca
Z produkcji zwierzęcej w ostatnich dwóch latach opłacalna była tylko produkcja mleka, która umożliwiała osiągnięcie dochodu nawet bez dopłat i bez względu na skalę produkcji - wynika z badań Instytutu Ekonomii Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Instytut przeprowadził badania obejmujące poziom kosztów i dochodów z różnych działalności w latach 2016-2017. Wyniki te zostały przedstawione w publikacji „Produkcja i dochody z wybranych produktów rolniczych w latach 2016-2017”.
Z przeprowadzanych badań wynika, że zarówno w 2016 jak w 2017 r. rolnicy uzyskali dochód z produkcji mleka, przy czym w ubiegłym roku efekty ekonomiczne były dużo lepsze niż rok wcześniej. Zdecydowała o tym prawie 25 proc. wyższa średnioroczna cena sprzedaży mleka (1,38 zł/l) i wzrost wydajności mlecznej krów - o 2 proc.
Według IERGiŻ koszty produkcji mleka wzrosły o ok. 3,8 proc., ale nie miało to istotnego wpływu na wyniki ekonomiczne produkcji mleka w ubiegłym roku. W 2017 r. dochód gospodarstw uczestniczących w badaniach wyniósł bez dopłat na jedną krowę mleczną 3166 zł wobec 1528 zł w 2016 r. tj. był wyższy o ponad 107 proc.
Dodatkowo producenci mleka, w ubiegłym roku, tak jak i w poprzednich latach, mogli otrzymać unijne dopłaty: płatność do krów, jednolitą płatność obszarową, dopłatę za zazielenienie oraz płatność dodatkową.
Dochód z produkcji mleka uzyskały nawet gospodarstwa o małej skali produkcji (5-15 krów), a dla tych większych wskaźnik opłacalności produkcji wynosił od 125 do prawie 169 procent i był o 18-25 pkt proc. wyższy niż w 2016 r.
Z analiz IERiGŻ wynika, że inna produkcja zwierzęca - żywca wołowego i wieprzowego na ogół przyniosła straty przy czym opłacalność chowu bydła mięsnego w ub.r. wzrosła, a trzody chlewnej - spadła. Lepsze wyniki z produkcji żywca wołowego nastąpiły na skutek wzrostu ceny jego sprzedaży o 6,9 proc. i zwiększania dopłat do tego rodzaju działalności .
Mimo to w 2017 r., bez względu na skalę produkcji, przypadający na 100 kg żywca wołowego brutto dochód z działalności bez dopłat był wartością ujemną - napisano w publikacji.
O większych stratach w produkcji świń zadecydował wzrost kosztów chowu 7,8-10,5 proc., mimo wzrostu ceny produkcji żywca wieprzowego o 9 proc.
O niekorzystnych efektach z produkcji żywca wołowego i wieprzowego świadczą wyniki wskaźnika opłacalności. W 2017 r. w gospodarstwach produkujących żywiec wołowy, w zależności od skali produkcji, wskaźnik ten wyniósł 76,1 - 95,5 proc., a w jednostkach produkujących żywiec wieprzowy - 70,5-90,7 proc. - stwierdzili autorzy publikacji
PAP, MS