Patrzymy biernie, gdy nas oszukują
W razie kłopotów z płatnością od kontrahenta tylko jedna na dziewięć firm domaga się spłaty należności, pozostałe w imię dobrych relacji z klientem biernie czekają na przelew, mimo, że przysparza im to trudności - wynika z badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Jak wyjaśniono, przedsiębiorcy boją się upomnieć o pieniądze, bo kontrahent się obrazi i więcej nic u nich nie zamówi.
Według Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor niekoniecznie są to jednak obawy słuszne, bo, jak wskazali autorzy badania, większość firm zachowała relacje z klientami mimo, że domagała się zwrotu należności.
Co piąty przedsiębiorca, który upomniał się o zaległe pieniądze, przyznaje wprawdzie, że skończyło się to utratą znaczących kontraktów - o takich konsekwencjach dochodzenia opóźnionych płatności informują głównie mikro firmy, zatrudniające do 9 osób. Jednak większość windykujących przedsiębiorstw (78 proc.) na takim twardym działaniu nie straciło przyszłych transakcji - wynika z najnowszych badań wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorstw wykonanych na zlecenie BIG InfoMonitor.
Szkoda, że niewielu przedsiębiorców ma szansę się przekonać, że warto być twardym i konsekwentnym w kontaktach z wierzycielami. W większości właściciele firm są sparaliżowani obawami i wolą biernie czekać - powiedział Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Podkreślił, że wydłużają termin płatności w imię utrzymania dobrej relacji z klientem.
Według badania tylko co 9. ankietowany (10,8 proc.) deklaruje, że „działania związane z odzyskaniem należności podejmuje od razu, nawet jeśli miałoby to popsuć kontakty”.
Tymczasem, jak podkreśla Grzelczak, opóźnienia skutkują trudnościami dla połowy firm, a wynikające z tego problemy dotyczą wielu obszarów funkcjonowania przedsiębiorstwa.
W większości przeterminowane faktury uniemożliwiają regulowanie swoich zobowiązań, ale mają też wpływ na obniżanie: zysków, ograniczenie inwestycji i generalnie utrudniają rozwój - zaznaczył.
Przez opóźnione płatności częściej trudności w regulowaniu opłat typu ZUS czy podatków zdarzają się przedsiębiorstwom usługowym i handlowym - wskazało BIG. To przedstawiciele tych branż deklarują częściej, że w imię tzw. dobrej relacji są skłonni biernie poczekać na nieterminową płatność. Przy czym firmy handlowe taką praktykę stosują zazwyczaj wobec niektórych kontrahentów, a usługowe wobec większości - wynika z danych BIG.
Jak podkreślono, przedsiębiorcy dostrzegają negatywny wpływ opóźnionych płatności także na: pozyskiwanie nowych klientów, utrzymanie wiarygodności finansowej. Mimo to lęk o relacje sprawia, że skierowane do wierzycieli rozwiązania takie jak możliwość naliczania odsetek karnych dla płatności przychodzących od firm po upływie 30 dni od wymagalności faktury nie jest wykorzystywane.
Zdaniem Grzelczaka cierpliwość wierzyciela w kwestiach finansowych buduje u kontrahenta przekonanie, że dostawca może sobie na to pozwolić. „Dłużnik w pierwszej kolejności będzie płacić tym, którzy się upominają, a +cierpliwego+ przekładać na później” - zaznaczył.
W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor widnieje obecnie ponad 224,6 tys. firm, których zaległości sięgają 4,3 mld zł.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
(PAP)