Informacje

Często firmy zwlekają z egzekwowaniem należnych im pieniędzy, obawiając się utraty kontrahenta. (zdj. ilustracyjne) / autor: Pixabay
Często firmy zwlekają z egzekwowaniem należnych im pieniędzy, obawiając się utraty kontrahenta. (zdj. ilustracyjne) / autor: Pixabay

Tak, mam długi i jestem z tego dumny

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 września 2024, 18:30

  • Powiększ tekst

Badanie: prawie 90 proc. dłużników nie wstydzi się swoich zaległości finansowych, a zaledwie 14. proc. ma bardzo duży dyskomfort, gdy zgłaszają się do nich firmy windykacyjne.

Skala zjawiska „wstydu z zadłużenia” zależy od branży, wielkości a także stażu rynkowego firmy – wynika z badania przeprowadzonego przez TGM Research na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. Najmniej wrażliwi na informację o zleceniu widykatorom egzekwowania zaległych należności są firmy z sektora handlu. Na przeciwległym biegunie znajdują się budowlańcy. Aż 24 proc. z nich źle czuje się, gdy ich zaległe zobowiązania trafiają do windykacji.

To najwyższy odsetek spośród wszystkich branż, co może być związane z jej charakterem. Kontakty handlowe opierają się tu z reguły na długoterminowych umowach i wzajemnym zaufaniu” – komentuje Sandra Czerwińska, ekspertka programu Rzetelna Firma. Dodaje, że młodsze podmioty gospodarcze mogą być mniej doświadczone w procesach windykacyjnych, dlatego mają większe opory przed upominaniem się o należne im pieniądze. Zaznacza jednak, że w miarę upływu czasu firmy uczą się traktować windykację jako naturalny element zarządzania finansami.

Nieuprawnione obawy

Istnieje całkiem liczne grono firm, które mają opory przed egzekwowaniem swoich należności. obawiając się utraty kontrahenta lub pogorszenia kontaktów handlowych. Tymczasem rzeczowe, regularne przypominanie o płatnościach lub przekazanie ich do windykacji nie tylko jest normą w profesjonalnym biznesie, ale świadczy również o dojrzałości finansowej i dbałości o interesy przedsiębiorstwa.

Brak reakcji kosztuje

Brak reakcji na zaległe faktury może prowadzić do eskalacji problemu, a w skrajnych przypadkach do konieczności korzystania z bardziej radykalnych środków prawnych, co wiąże się z dodatkowymi kosztami i czasem” – wskazuje Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso.

Z przeprowadzonej ankiety wynika, że firmy, które działają na rynku od ponad 10 lat, wykazują znacznie większą dojrzałość w zarządzaniu swoimi finansami, w tym w upominaniu się o należności. Aż 46 proc. z nich uważa, że egzekwowanie zapłaty u kontrahentów to norma. Badanie „Przedsiębiorcy wobec swoich dłużników” zostało przeprowadzone w lipcu 2024 roku na reprezentatywnej grupie 400 właścicieli firm z sektora MŚP, wystawiających faktury z odroczonym terminem płatności.

Źródło: PAP

Oprac. GS

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Rząd pogrzebie ostatni program PiS?

Polski superdron! Uderzy w cel odległy o 1000 km

Miał być zasiłek 7 tys. zł, będzie 4 tys. zł. Klapa rządu

»» O popularności pożyczek pozabankowych na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych