Węgry: Kolejne pomysły na poprawę demografii
Polityka rodzinna rządu Węgier spowodowała wzrost dzietności na Węgrzech, ale liczba ludności nadal spada - powiedziała szefowa węgierskiego Instytutu Demografii i Rodziny Tuende Fueresz, podkreślając, że ważna jest rola ojców i dziadków.
Na Węgrzech od 36 lat spada liczba ludności. W ubiegłym roku zmniejszyła się o 20 tys. i wynosiła pod koniec 2018 r. 9,78 mln.
Rząd Viktora Orbana wprowadził od objęcia władzy w 2010 r. szereg programów zmierzających do zachęcenia Węgrów, by rodziło się jak najwięcej dzieci. Od tego czasu dzietność wzrosła o 20 proc. - z 1,25 do 1,5.
Był to jeden z największych wzrostów wskaźnika dzietności w UE w tym okresie, wyższy był tylko na Łotwie. Nieco wzrosła też liczba urodzeń, ale trzeba wziąć pod uwagę, że liczba kobiet w wieku rozrodczym stale spada - podkreśliła Fueresz.
W ostatnich latach wzrosła też liczba zawieranych małżeństw - w porównaniu z 2010 r. w zeszłym roku było ich co najmniej półtora raza więcej, czyli ok. 50 tys. Spadła też liczba rozwodów i aborcji - tych ostatnich było 28 tys. w 2018 r.
Polityka rodzinna rządu Węgier składa się z kilku elementów. Po pierwsze, rząd stara się zmniejszyć obciążenia związane z wychowaniem dziecka. Wprowadzono rodzinną ulgę podatkową, która od stycznia zwiększyła się dla rodzin z dwojgiem dzieci do 40 tys. forintów (534 zł) miesięcznie. Według Fueresz właśnie ta ulga jest najskuteczniejszym instrumentem prorodzinnym. Jak podkreśliła, korzysta z niej prawie 100 proc. rodzin.
Innym świadczeniem jest dodatek na dziecko (GYED), wypłacany do ukończenia przez dziecko 2. roku życia, jeśli rodzic w ciągu ostatnich 2 lat był ubezpieczony przez co najmniej 365 dni. Wynosi on 70 proc. średniego wynagrodzenia w poprzednim roku, ale nie więcej niż 208 600 ft (2821 zł). GYED Extra wypłacany jest także wówczas, gdy matka zdecyduje się podjąć pracę po ukończeniu przez dziecko pierwszego roku życia.
Oprócz tego rodzic, który wychowuje w domu co najmniej trójkę nieletnich dzieci, może liczyć na zasiłek wychowawczy. Wynosi on w bieżącym roku 28 500 Ft brutto (386 zł) niezależnie od liczby dzieci.
Jest też wypłacane świadczenie na dzieci, które dostaje każdy, jeśli dziecko chodzi do szkoły albo przedszkola. Jego wysokość wynosi obecnie od 12 200 ft (165 zł) miesięcznie w przypadku jednego dziecka do 25 900 ft (350 zł), jeśli dziecko jest niepełnosprawne albo przewlekle chore, a rodzic wychowuje je samodzielnie.
Oprócz tego ważną sferą były posunięcia zwiększające dobrostan dzieci. Przedszkole jest obecnie obowiązkowe już od 3. roku życia i znaczna część dzieci - ponad 70 proc. w przedszkolach i prawie 70 proc. w żłobkach - może korzystać z darmowych posiłków. Od 1. do 9. klasy darmowe są też podręczniki - wymieniła Fueresz.
Ponadto w 2015 roku wprowadzono rodzinną ulgę mieszkaniową (CSOK). Jest to jednorazowe bezzwrotne wsparcie finansowe na zakup, budowę lub powiększenie domu czy mieszkania. Są do niego uprawnieni małżonkowie, partnerzy lub osoby samotnie wychowujące jedno lub więcej dzieci. Jest też możliwe otrzymanie wsparcia awansem w przypadku młodych małżeństw zobowiązujących się do posiadania dziecka w przyszłości.
Wysokość wsparcia zależy od liczby wychowywanych dzieci i wynosi od 600 tys. do 10 mln forintów (od 8,1 do 135 tys. złotych).
W przypadku wychowywania dwojga lub więcej dzieci można się dodatkowo ubiegać o preferencyjny kredyt do wysokości odpowiednio 10 i 15 mln forintów (135-203 tys. zł).
Wiceminister zasobów ludzkich Bence Retvari poinformował w zeszłym tygodniu, że już 95 tys. rodzin skorzystało z CSOKu od chwili jego wprowadzenia.
Fueresz podkreśliła, że istotną rolę odgrywa też wzmacnianie prorodzinnego myślenia, które jej zdaniem coraz bardziej uwidacznia się we wszystkich sferach życia.
Wierzymy, że spadek liczby ludności na Węgrzech można powstrzymać, że nadal będzie rosnąć chęć posiadania dzieci. Aby tak się stało, potrzeba, żeby jak najpóźniej umierano. I bardzo ważne, żeby coraz mniej osób wyjeżdżało za granicę i coraz więcej wracało do kraju - powiedziała, szacując liczbę osób, które opuściły Węgry od wstąpienia do UE, na 300-500 tys.
Fueresz zaznaczyła, że w podejmowaniu decyzji o urodzeniu dziecka ważna jest rola ojców i dziadków, to, by coraz bardziej byli obecni w życiu rodzinnym. Podkreśliła, że na Węgrzech jest program Kobiety 40, nazywany emeryturą babci.
Polega to na tym, że po 40 latach pracy kobieta może iść na emeryturę, nawet jeśli jeszcze nie osiągnęła wieku emerytalnego. Może wtedy pomagać rodzinie - mówi.
Zaznaczyła też, że z GYEDu mogą korzystać także ojcowie.
Rząd Węgier przeprowadził w ostatnich miesiącach konsultacje w sprawie wsparcia dla rodzin, które mają stać się podstawą przyszłych działań rządu w tej sferze. Jak powiedziała Fueresz, już są wypracowywanie zalecenia.
Instytut Demografii i Rodziny (KINCS) rozpoczął działalność w 2018 r. Jego celem jest wspieranie krajowej polityki prorodzinnej i demograficznej poprzez badania, analizy, przedstawianie propozycji i budowanie międzynarodowych kontaktów.
PAP, MS