Informacje

ZUS / autor: Fratria/Andrzej Swkarczyński
ZUS / autor: Fratria/Andrzej Swkarczyński

Ponad 154 tys. osób dostaje emeryturę z dwóch państw

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lutego 2019, 15:34

    Aktualizacja: 4 lutego 2019, 11:43

  • 0
  • Powiększ tekst

W ubiegłym roku prawie 154 tysiące osób złożyło w ZUS wniosek o przyznanie emerytury, renty bądź ich ponownego przeliczenia z tytułu pracy w co najmniej dwóch krajach. Największą liczbę wniosków obsługuje oddział w Opolu, gdzie trafiają wnioski o świadczenia polsko-niemieckie.

Jak informuje rzecznik opolskiego ZUS Sebastian Szczurek, powodem rosnącej liczby wniosków o przyznanie międzynarodowych świadczeń są migracje zarobkowe ostatnich dziesięcioleci. W 2017 r. państwowy ubezpieczyciel przyjął nieco ponad 133 tys. takich dokumentów, a na koniec 2018 r. było ich już prawie 154 tys.

Jeżeli pracowałeś w Polsce i w którymś z krajów Unii Europejskiej, bądź w państwie, z którym Polska ma podpisaną umowę o zabezpieczeniu społecznym, to twój wniosek o emeryturę rozpatrzy Wydział Realizacji Umów Międzynarodowych. W załatwianiu tzw. świadczeń międzynarodowych specjalizuje się kilka wyodrębnionych oddziałów ZUS, z których każdy zajmuje się konkretnymi państwami - informuje Szczurek.

Najwięcej klientów podlegających międzynarodowej koordynacji świadczeń emerytalno-rentowych obsługuje oddział ZUS w Opolu, który zajmuje się realizacją wniosków polsko-niemieckich.

Obecnie obsługujemy około 43 tys. osób, które mieszkają w całej Polsce oraz za granicą, głównie w Niemczech. To świadczeniobiorcy, których kariera zawodowa przebiegała w tych dwóch państwach. Prawie połowę świadczeń, bo około 20 400 transferujemy do odbiorców po drugiej stronie Odry - wyjaśnia Antoni Malaka, dyrektor oddziału ZUS w Opolu.

Najliczniejszą (ok. 30 tys. osób) grupą beneficjentów tzw. świadczeń łączonych są emeryci oraz renciści (4 tys. osób). Pokaźną liczbę wypłacanych świadczeń stanowią renty rodzinne, które obecnie trafiają do około 8 300 uprawnionych. Zdaniem specjalistów ZUS, liczby te będą rosnąć m.in. w wyniku przechodzenia na emeryturę kolejnych pokoleń obywateli Polski, którzy korzystając z otwarcia granic podjęli legalną pracę u naszych zachodnich sąsiadów.

Jeszcze w 2006 roku wniosków o przyznanie emerytury z tytułu polskich i niemieckich okresów ubezpieczenia było niespełna 3 tys. Pod koniec 2012 roku odnotowaliśmy wpływ 5 500 takich formularzy. Po kolejnych sześciu latach, czyli w całym 2018 r. wniosków polsko-niemieckich było już prawie 14 tys. W sumie w latach 2017-2018 do opolskiego ZUS-u trafiło około 30 500 wniosków o emerytury i renty oraz wniosków o przeliczenie tych świadczeń - wylicza rzecznik opolskiego ZUS.

Po wstąpieniu przez Polskę do Unii Europejskiej w maju 2004 r. obowiązują nas unijne regulacje z zakresu koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego w obszarze emerytur i rent oraz swobodny przepływ pracowników. Jak zaznaczają przedstawiciele ZUS, nie znaczy to, że unijne przepisy wprowadziły jednolite warunki nabywania praw do tych świadczeń. Takie kwestie jak wiek czy staż uprawniający do emerytury czy renty, pozostawiają wewnętrznym regulacjom poszczególnych państw członkowskich.

Poza oddziałem ZUS w Opolu, który obsługuje wnioski polsko-niemieckie, sprawami osób pracujących legalnie w państwach UE lub EFTA zajmuje się oddział ZUS w Łodzi (Cypr, Grecja, Malta, Włochy), Nowym Sączu (Czechy, Słowacja), Gdańsku (Wielka Brytania), Tarnowie (Austria, Lichtenstein, Słowenia, Szwajcaria, Węgry), Szczecinie (Dania, Estonia, Finlandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Norwegia, Szwecja), Warszawie (Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Rumunia) i Rzeszowie (Hiszpania i Portugalia).

PAP, MS

Powiązane tematy

Komentarze