Niemieckie strajki paraliżują loty
Na lotnisku w Hamburgu, na północy Niemiec, rozpoczął się w poniedziałek całodniowy strajk ostrzegawczy obsługi naziemnej. Protest może doprowadzić do opóźnień w ruchu, a nawet do odwołania lotów.
O rozpoczęciu akcji o godz. 3 nad ranem poinformowała rzeczniczka związku zawodowego Verdi. „Wciąż oceniamy sytuację i nie możemy powiedzieć ile dokładnie osób nie stawiło się w pracy” - przekazała.
Wcześniej rzeczniczka ostrzegała, że strajk w Hamburgu może doprowadzić do opóźnień w ruchu, a nawet do odwołania niektórych rejsów. Wezwała podróżnych do wcześniejszego niż zazwyczaj stawienia się na lotnisku oraz zabrania ze sobą jedynie bagażu podręcznego.
Związek Verdi ogłosił strajk w odpowiedzi na przeciągające się negocjacje dotyczące podwyżek płac dla obsługi naziemnej zatrudnionej na lotnisku.
To kolejny strajk ostrzegawczy w Niemczech związany z konfliktem płacowym w tej branży.
7 stycznia przez cztery godziny strajkowali pracownicy odpowiedzialni za kontrolę bezpieczeństwa na berlińskich lotniskach Tegel i Schoenefeld. Trzy dni później z powodu całodniowego strajku pracowników kontroli bezpieczeństwa na lotniskach w Duesseldorfie, Kolonii-Bonn i Stuttgarcie odwołano w Niemczech ponad 640 lotów. 15 stycznia strajk objął z kolei osiem niemieckich lotnisk.
PAP/ as/