ZPP: błędny marketing zagrożeniem dla rozwoju 5G
15 marca przypada Światowy Dzień Konsumenta. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) uznał, że to dobry moment na wystąpienie z oświadczeniem podkreślającym zagrożenia, jakie niesie ze sobą kierowana do konsumentów nierzetelna informacja o nowych technologiach.
Eksperci ZPP podkreślili, że często dochodzi do sytuacji, w której marketingowcy wprowadzają do oferty handlowej nazwy opracowywanych, przyszłych rozwiązań technologicznych, których jeszcze tak naprawdę nie są w stanie zaoferować.
W tym kontekście warto przypomnieć oburzenie, a nawet rozbawienie, jakie wśród internautów wywołała oferta sieci Play, nazwana „5G Ready”. W rzeczywistości bowiem ani Play, ani żaden innych operator w Polsce nie dysponuje jeszcze technologią, która uzasadniałaby posługiwanie się szyldem „5G” w ofercie handlowej. Tymczasem marketingowcy Playa postanowili jednak „wyprzedzić” konkurencję, przynajmniej na odcinku komunikacji reklamowej.
W swoim oświadczeniu ZPP zwraca uwagą, że podobno praktyki mogą nie tylko wprowadzać w błąd konsumentów, ale nawet stanowić jedną z barier rozwoju sieci szybkiego internetu nowej generacji.
Obchodzony 15 marca Światowy Dzień Konsumenta jest okazją do zwrócenia uwagi na zagrożenia jakie może przynieść wprowadzająca w błąd komunikacja marketingowa. W przypadku nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej, opiera się ona niekiedy na sugerowaniu, niezgodnie z prawdą, że oferowana usługa wykorzystuje światłowód. Taka nieuczciwa praktyka operatorów nie tylko może psuć rynek i odbijać się na jakości oferowanych usług, ale także wpłynąć negatywnie na poziom i zasięg inwestycji – czytamy w oświadczeniu ZPP.
Związek sugeruje wprost, że marketingowa aktywność z nierzetelnym przekazem, może doprowadzić do braku zainteresowania podjęciem inwestycji przez konkurencyjne podmioty, które chciałyby realnie budować prawdziwie szybką sieć szerokopasmową. Mówiąc wprost – po co angażować potężne nakłady inwestycyjne w budowę sieci 5G, skoro na danym terenie kto inny sprzedaje już usługę pod taką nazwą, nawet jeśli technologicznie nie ma to nic wspólnego z przyjętym nazewnictwem.
Problem jest na tyle poważny, że ZPP, który dał się poznać raczej jako organizacja działająca na rzecz ograniczenia ingerencji państwa w biznes, sugeruje konieczność uregulowania prawnego formułowania przekazów handlowych, wykorzystujących nazwy najnowszych technologii.
Szybkim zmianom technologicznym jak i szerokim inwestycjom towarzyszy w sposób naturalny wyścig marketingowy. Klientom nietrudno spotkać oferty powołujące się na „dostęp światłowodowy” czy quasi 5G. Jak jednak chronić konsumenta przed nieuczciwymi informacjami, jak odróżniać prawdę od fałszu; podróbkę od oryginału? Państwa stosują różne modele, niektóre wprowadzają do porządku prawnego definicje technologii, wskutek czego takie „podróbki” są z mocy prawa zwalczane. Dużą rolę mogą odegrać też kampanie informacyjne i edukacja konsumencka – proponuje ZPP.
Wydaje się zatem, że najważniejszą rolę do spełnienia mają tutaj państwowe urzędy, takie jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) czy Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE). To od ich nadzoru, także nad przekazem informacyjnym zależy czy klienci nie będą wprowadzani w błąd i czy nie zabraknie chętnych do modernizacji i rozbudowy linii przesyłowych w Polsce.