Cywilni pracownicy wojska także dostaną podwyżki
Cywilni pracownicy wojska otrzymają średnio po 300 zł brutto podwyżki - zapewniło dziś MON. Resort wyjaśnił, że 12 zł z tej kwoty zostanie rozdysponowanych w postaci nagród i odpraw.
Ministerstwo zapewniło, że 288 zł, na które powołują się związki zawodowe, protestujące przeciw zmniejszeniu zapowiedzianej kwoty podwyżki, to kwota naliczeniowa na etat, która nie zmienia wysokości podwyżek.
Decyzję o podwyżkach średnio 300 zł brutto dla pracowników wojska, w wyrównaniem od stycznia, minister obrony Mariusz Błaszczak podpisał we wtorek.
„Pracownicy cywilni resortu obrony narodowej zgodnie z zapowiedzią otrzymają podwyżki wynagrodzeń średnio o 300 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia” - napisał resort w odpowiedzi na pytania PAP związane ze stanowiskiem związków zawodowych.
MON dodało, że w ramach przyznanych podwyżek zwiększyła się kwota bazowa wynagrodzeń pracowników cywilnych” i zostały zwiększone wszystkie składniki wynagrodzenia - nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne i rentowe oraz nagrody uznaniowe.
„288 zł, na które powołuje się NSZZ Pracowników Wojska, dotyczy wysokości kwoty naliczeniowej na etat. Pozostałe 12 zł na etat zostanie rozdysponowane pracodawcom po określeniu ich potrzeb (wysokość nagród jubileuszowych lub uznaniowych i odpraw)” - oświadczyło MON. Ministerstwo dodało, że takiej procedury wypłacania podwyżek wymaga prawo, m.in. rozporządzenie ministra finansów.
„Pismo, na które powołuje się NSZZ, zostało przekazane do pracodawców i stanowi instrukcję postępowania w kwestii przyznawania podwyżek pracownikom cywilnym resortu” - dodało MON, podkreślając, że nie zmienia ono „wysokości podwyżek, które w dalszym ciągu będą wynosiły średnio 300 zł na etat”.
Według resortu „strona społeczna od początku posiadała informację o elementach składowych kwoty zwiększenia wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej w 2019 r. oraz sposobu ich rozdysponowania, gdyż była ona omawiana na spotkaniach z przedstawicielami MON”.
MON zaznaczyło, ze wypłata podwyżek z wyrównaniem od 1 stycznia nastąpi do końca kwietnia br., a „kwota 300 zł jest o 211 zł wyższa od średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń, ustalonego przez Radę Dialogu Społecznego i opiniowana przez struktury krajowe największych związków zawodowych”.
Resort przypomniał też, że planuje wypłatę dla każdego pracownika jednorazowej premii w połowie br., jeżeli pozwolą na to oszczędności na funduszu wynagrodzeń i uposażeń. MON zapewniło, że „podejmuje też zabiegi, by w projekcie budżetu na 2020 rok zaplanowano podwyżki wynagrodzeń pracowników resortu Obrony Narodowej w średniej kwocie 500 zł”.
NSZZ Pracowników Wojska poinformował na swojej stronie internetowej, że w piśmie, jakie pełnomocnik MON ds. współpracy ze związkami zawodowymi wysłał do dysponentów środków, jest mowa o 288 zł, a nie o 300 zł. „Kto ukradł 12 zł pracownikom, dlaczego treść pisma skierowana do Związków Zawodowych jest inna niż ta, która trafiła do pracodawców?” - napisał związek.
NSZZ PW poinformował, że prezydium przekształciło się w komitet protestacyjny i podjęło decyzję o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. W pismach do kierownictwa resortu związek zażądał wyjaśnień w kwestii „faktycznych” podwyżek dla cywilów w wojsku, zapowiedział też wysłanie pism do przedstawicieli państw NATO oraz posłów i senatorów. Wkrótce związek ma zdecydować o charakterze dalszego protestu.
NSZZ PW to największy związek zawodowy pracowników MON, według własnych danych liczy 13,7 tys. członków płacących składki, a organizacje związkowe działają w 321 instytucjach.
Wtorkową decyzję Błaszczaka zatwierdzającą 300 zł podwyżki poprzedziły spotkania ze związkowcami. Wszystkie związki postulowały podwyżki większe niż proponowało MON - najpierw 600 zł, a później 550 zł.
PAP/ as/