USA do Rosji: Ręce precz od Wenezueli
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton ostrzegł Rosję, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować podejmowanych przez nią prób ingerowania w wewnętrzne sprawy Wenezueli.
Stany Zjednoczone nie będą tolerować tego, by wrogie obce mocarstwa utrudniały realizację wspólnych celów Zachodniej Półkuli - demokracji, bezpieczeństwa i rządów prawa. Wenezuelskie wojsko musi stać po stronie narodu wenezuelskiego - napisał na Twitterze Bolton. - Stany Zjednoczone wysyłają żywność i lekarstwa, aby pomóc Wenezuelczykom. Zamiast wysyłać bombowce zdolne do przenoszenia broni jądrowej i siły specjalne, by wspierać skorumpowanego dyktatora, Rosja powinna współdziałać ze wspólnotą międzynarodową, aby pomagać narodowi wenezuelskiemu - podkreślił w kolejnym wpisie.
W sobotę w Wenezueli wylądowały dwa samoloty z Rosji, które według miejscowych mediów miały przywieźć szefa sztabu rosyjskich wojsk lądowych, generała Wasilija Tonkoszkurowa oraz około 100 żołnierzy.
W poniedziałek te działania potępił Departament Stanu USA, który określił je jako „lekkomyślną prowokację” oraz jego szef - Mike Pompeo, który w rozmowie telefonicznej z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem oświadczył, że Stany Zjednoczone i kraje regionu „nie będą bezczynnie przyglądały się” jak Rosja potęguje napięcia w Wenezueli.
Tymczasem Izba Reprezentantów będzie głosowała w tym tygodniu nad trzema projektami ustaw dotyczącymi Wenezueli - o pomocy humanitarnej dla tego kraju, o ograniczeniu transferów uzbrojenia oraz o ocenie zagrożenia powodowanego przez rosyjskie działania w Wenezueli. Ten ostatni projekt zobowiązuje sekretarza stanu do przedstawienia w ciągu 120 dni od przyjęcia ustawy odpowiednim komisjom Kongresu raportu na temat stanu współpracy wojskowej między Rosją a Wenezuelą i oceny zagrożenia, jakie ta współpraca stanowi, a w ciągu kolejnych 30 dni - do przedstawienia strategii przeciwdziałania tym zagrożeniom.
W szczególności zobowiązuje on sekretarza stanu do przedstawienia informacji o potencjalnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa energetycznego USA w związku z mającą siedzibę w USA wenezuelską firmą Citgo. W 2016 r. państwowy wenezuelski koncern naftowy PDVSA użył 49,9 proc. akcji Citgo jako zabezpieczenia pożyczki zaciąganej w rosyjskiej firmie Rosnieft. To oznacza, że w przypadku bankructwa PDVSA Rosnieft przejąłby fragment infrastruktury energetycznej na terenie USA.
PAP, MS