W przyszłym tygodniu euro 4,20 zł? To jest bardzo możliwe
Złoty kończy tydzień umocnieniem, które wynika m.in. z dobrych danych, jakie napłynęły z naszej gospodarki, strefy euro oraz Chin - ocenili analitycy. Dodali, że dobre nastroje mogą utrzymać się w kolejnym tygodniu, co może umocnić złotego do 4,20 zł za euro.
W piątek ok. godz. 16.40 wspólną walutę wyceniano na 4,22 zł, dolara na 3,15 zł, a szwajcarskiego franka na 3,42 zł.
Analityk Raiffeisen Polbank Tomasz Regulski powiedział PAP, że w piątek nasza waluta umocniła się, podobnie jak inne waluty naszego regionu. "Trochę poprawił się klimat wokół walut z rynków wschodzących, po ostatnich lepszych od prognoz danych z chińskiej gospodarki oraz strefy euro" - wskazał.
"Złotego wspierają też lepsze od prognoz dane z naszej gospodarki, czyli produkcja przemysłowa i wynagrodzenia" - dodał.
W czwartek rynek poznał indeks PMI w gospodarkach strefy euro za sierpień. Dla sektora usług wzrósł on do 51,0 pkt (z 49,8 pkt na koniec lipca), a w sektorze przemysłowym - do 51,3 pkt (z 50,3 pkt).
Równie dobrze wypadł indeks PMI dla przemysłu Niemiec, gdyż wyniósł w sierpniu 52,0 pkt wobec 50,7 pkt w lipcu br. Analitycy oczekiwali 51,1 pkt. W przypadku Państwa Środka indeks PMI dla przemysłu wyniósł w sierpniu br. 50,1 pkt wobec 47,7 pkt na koniec poprzedniego miesiąca. (najniższy poziom od 11 miesięcy). Analitycy oczekiwali wzrostu tylko do 48,2 pkt.
Poziom 50 pkt stanowi granicę pomiędzy rozwojem sektora a jego recesją.
"Ogólnie nastroje na rynkach są dobre po tych danych, szczególnie, że bardzo pozytywnie zaskoczyły odczyty dla Niemiec" - stwierdził Regulski.
W jego opinii w przyszłym tygodniu lepszy klimat wokół walut rynków wschodzących utrzyma się, co spowoduje dalsze umacnianie złotego. "Jest szansa, by w przyszłym tygodniu ten klimat był przynajmniej tak dobry, jak w końcówce tego tygodnia. Jest szansa, że euro/złoty zejdzie najpierw w okolice 4,22, a gdyby pojawiły się dodatkowe pozytywne czynniki, jak odczyt sprzedaży detalicznej (GUS poda te dane w poniedziałek - PAP), to notowania naszej waluty zostałyby dodatkowo wsparte" -
ocenił.
"Gdyby pojawiły się te pozytywne czynniki, to na euro/złotym możemy zejść w okolice 4,20. Dalej raczej nie pójdziemy, bo nadal z tyłu głowy mamy Fed (zbliżające się wychodzenie z programu skupu aktywów - PAP), a także dlatego, że nasze obligacje skarbowe tracą na wartości" - dodał.
Analityk zaznaczył, że im bliżej posiedzenia Fed (17-18 września), tym nerwowość na rynku będzie się zwiększać, co wpłynie też na wycenę złotego. "Barierą dla osłabienia złotego jest poziom 4,26 zł za euro" - wskazał.
Podobnego zdania był diler walutowy Banku BPH Marek Cherubin. "Spokojna sesja, złoty się lekko umacnia z poziomów 4,2450 za euro, które obserwowaliśmy na otwarciu (...). Widać pewne polepszenie nastrojów i możliwe, że będzie się jeszcze trochę umacniać. Sądzę jednak, że w najbliższych dniach złoty pozostanie w paśmie 4,20-4,25 za euro" - powiedział.
Diler również wskazał, że w przyszłym tygodniu inwestorzy będą wyczekiwać danych o sprzedaży detalicznej. "W przyszłym tygodniu jest ostatnia ważna dana makroekonomiczna w tym miesiącu - sprzedaż detaliczna. Rynek będzie czekał na te dane - oczywiście nie pod kątem obniżek stóp procentowych, ale tego, jak odbija polska gospodarka" - stwierdził Cherubin.
(PAP)