Informacje

autor: fot. Pixabay
autor: fot. Pixabay

Firmy w USA otrzymają zakaz korzystania z Huawei

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 maja 2019, 09:07

  • Powiększ tekst

Prezydent USA Donald Trump być może już w tym tygodniu podpisze rozporządzenie zakazujące amerykańskim firmom korzystania ze sprzętu telekomunikacyjnego producentów zagrażających bezpieczeństwu kraju; zakaz obejmie m.in. Huawei.

Agencja powołuje się w środę na trzech zbliżonych do sprawy przedstawicieli władz USA. Według dziennika „Financial Times” podpisanie prezydenckiego rozporządzenia może nastąpić już w środę.

Trump ma powołać się w rozporządzeniu na ustawę o uprawnieniach gospodarczych na wypadek międzynarodowej sytuacji nadzwyczajnej (International Emergency Economic Powers Act). Uprawnia ona prezydenta do wydawania regulacji handlowych w odpowiedzi na zagrożenie dla USA.

Rozporządzenie stworzyłoby proces weryfikacyjny, który ministrowi handlu USA dałby możliwość wglądu we wszelkie transakcje dotyczące firm uważanych za stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

W akcie wykonawczym, który na razie nie ma oficjalnej nazwy, nie wymieniono z nazwy konkretnych krajów czy firm, w które jest wymierzony. Dokument ten był rozważany od ponad roku i jego ogłoszenie kilkakrotnie przekładano; według źródeł agencji Reutera tak samo może stać się i tym razem.

Jeśli jednak do jego publikacji dojdzie już teraz, to nastąpi to w czasie, gdy relacje USA i Chin znacznie się ochłodziły z powodu konfliktu celnego, wywołanego nieuczciwymi, zdaniem Waszyngtonu, praktykami handlowymi Pekinu.

Biały Dom i ministerstwo handlu USA nie skomentowały sprawy.

Władze USA uważają, że sprzęt produkowany przez chińskiego giganta Huawei, trzeciego największego producenta smartfonów na świecie, może być wykorzystywany przez władze ChRL do szpiegowania i ma niejasne powiązania z chińskim rządem. Spółka odrzuca te oskarżenia.

W sierpniu 2018 roku Trump podpisał ustawę zakazującą państwowej administracji korzystania ze sprzętu Huawei i innej chińskiej firmy telekomunikacyjnej, ZTE.

W styczniu br. amerykańska prokuratura oskarżyła dwie jednostki Huawei w stanie Waszyngton o spisek w celu kradzieży tajemnic handlowych amerykańskiej filii koncernu T-Mobile. Ponadto postawiła Huawei i jego dyrektor finansowej Meng Wanzhou zarzut oszustwa w związku z próbami obejścia amerykańskich sankcji wobec Iranu.

W zeszłym tygodniu szef Federalnej Komisji ds. Komunikacji (FCC) Ajit Pai powiedział, że czeka na opinię resortu handlu USA co do kryteriów, według których wskazywane mają być firmy objęte oczekiwanym rozporządzeniem.

Kwestia bezpieczeństwa telekomunikacyjnego stała się pilna w związku z tym, że amerykańscy dostawcy bezprzewodowego internetu szukają partnerów w budowie sieci 5G. Wielcy dostawcy już zerwali swoje powiązania z Huawei, jednak pomniejsi nadal korzystają ze sprzętu Huawei i ZTE ze względu na ich niższą cenę.

Stowarzyszenie mniejszych dostawców (mniej niż 100 tys. klientów) Rural Wireless Association w grudniu informowało, że jedna czwarta jego członków w swoich sieciach wykorzystuje produkty tych chińskich firm.

Koszt wymiany sprzętu chińskich producentów na spełniający wymogi bezpieczeństwa szacowany jest przez różnych dostawców na kilkanaście do kilkudziesięciu milionów dolarów. Wskazują oni ponadto, że wykluczenie Huawei opóźni dostarczenie szybkiego internetu na terenach wiejskich w USA.

Do rezygnacji ze sprzętu Huawei przy budowie sieci 5G USA starają się skłonić także inne kraje. Uczyniły tak dotąd Australia i Japonia, a służby wywiadowcze Nowej Zelandii wyraziły zaniepokojenie w związku ze stawianymi Huawei zarzutami. Władze Wielkiej Brytanii i Niemiec sygnalizowały jednak, że dopuszczą Huawei do budowy sieci 5G w swych krajach, co spotkało się z gniewną reakcją Waszyngtonu.

Władze USA martwią się zwłaszcza decyzją Wielkiej Brytanii, która wchodzi w skład tzw. sojuszu pięciorga oczu o współpracy wywiadowczej; oprócz USA i Wielkiej Brytanii sojusz tworzą Kanada, Australia i Nowa Zelandia. Z kolei ambasador USA w Niemczech Richard Grenell zapowiadał w tym roku, że Waszyngton wycofa się ze współpracy wywiadowczej z Berlinem, jeśli ten nie zablokuje udziału Huawei.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych